Widok
12 godzina w nocy to nie srodek nocy?
kazdy rozumuje inaczej i dla kazdego rozne sa kryteria parametry tych samych zjawisk.
czy wg Was, godzina 12 w nocy to srodek nocy, czy wczesna pora?
dla mnie srodek nocy, gdyz wstaje o godzinie 5 rano do pracy.
niedawno obca dziweczyna odpowiadajac na mojego maila dotyczacego pokoju do wynajecia przyslala mi przez polnoca (na kilka minut porzed) smsa, zebym na jakis tam nr tel zadzwonila do 1h. wkurzylam sie, bo mnie obudzila tym smsem i odpowiedzialam jej, ze ja wstaje o 5h do pracy i niech nastepnym razem mysli co robi, a nie budzi ludzi w srodku nocy. odp mi mailem, ze polnoc to nie srodek nocy i ona i jej znajomi ('mlodzi ludzie') chodza pozno w nocy spac, a mi radzila wylaczac tel na noc.
telefonu nie wylaczam na noc bo mam swoje powody. poza tym, teraz mieszkam w kawalerce z kims, kogo nie moge budzic w nocy rozmowami przez tel (nawet jak wyjde do lazienki i zamkne drzwi moge obudzic niechcacy gadajac przez telefon).
powiedzcie mi, kto tu ma racje (wg Was). ta dziewucha, ktora budzi po nocy OBCYCH ludzi bo sama nie kladzie sie wczesnie spac. czy ja, ktora musze chodzic wczesnie spac, poza tym, nie lubie, jak mi obcy ludzie glowe zawracaja po nocy? (krewni i bliscy znajomi moga do mnie wydzwaniac i smsowac o kazdej porze dnia i nocy).
tej samej nocy 3 godziny pozniej mialam nastepny sms, gdzie facet twierdzil, ze jest normalny. moim zdaniem nie sa normalni ludzie, ktorzy wiedzac, ze druga OBCA osoba jest pracujaca i wysylaja do nich smsy.
czy wg Was, godzina 12 w nocy to srodek nocy, czy wczesna pora?
dla mnie srodek nocy, gdyz wstaje o godzinie 5 rano do pracy.
niedawno obca dziweczyna odpowiadajac na mojego maila dotyczacego pokoju do wynajecia przyslala mi przez polnoca (na kilka minut porzed) smsa, zebym na jakis tam nr tel zadzwonila do 1h. wkurzylam sie, bo mnie obudzila tym smsem i odpowiedzialam jej, ze ja wstaje o 5h do pracy i niech nastepnym razem mysli co robi, a nie budzi ludzi w srodku nocy. odp mi mailem, ze polnoc to nie srodek nocy i ona i jej znajomi ('mlodzi ludzie') chodza pozno w nocy spac, a mi radzila wylaczac tel na noc.
telefonu nie wylaczam na noc bo mam swoje powody. poza tym, teraz mieszkam w kawalerce z kims, kogo nie moge budzic w nocy rozmowami przez tel (nawet jak wyjde do lazienki i zamkne drzwi moge obudzic niechcacy gadajac przez telefon).
powiedzcie mi, kto tu ma racje (wg Was). ta dziewucha, ktora budzi po nocy OBCYCH ludzi bo sama nie kladzie sie wczesnie spac. czy ja, ktora musze chodzic wczesnie spac, poza tym, nie lubie, jak mi obcy ludzie glowe zawracaja po nocy? (krewni i bliscy znajomi moga do mnie wydzwaniac i smsowac o kazdej porze dnia i nocy).
tej samej nocy 3 godziny pozniej mialam nastepny sms, gdzie facet twierdzil, ze jest normalny. moim zdaniem nie sa normalni ludzie, ktorzy wiedzac, ze druga OBCA osoba jest pracujaca i wysylaja do nich smsy.
Ja myślę, że sprawa jest prosta. Jeżeli jakieś urządzenie zamiast ułatwiac mi życie, utrudnie je po prostu z niego rezygnuje. Jeżeli nie chcesz aby Cię budził w nocy telefon to musisz go wyłączyć, a nie wściekac się na innych, że dla nich czarne jest białe czy na odwrót. Nie można jednocześnie zjeść loda i go nie zjeść. To tak jak z telewizorem, jeżeli wkur... Cię co tam wygadują to możesz albo się na nich obrazić, albo wyłączyć telewizor i zrobić sobie na odprężenie np. dobry seks, sama lub z kimkolwiek, tak jak Ci to sprawi największą przyjemność. Niesamowite jest jak ludzie ładwo dają się kusić zdobyczami techniki i cywilizacji i jak szybko stają się ich więźniami...
Pozdrawiam i życzę miłego, udanego rozładowywującego nagromadzoną złość seksu... :))))))))))
Pozdrawiam i życzę miłego, udanego rozładowywującego nagromadzoną złość seksu... :))))))))))
...Remember the jester that showed you tears...
To chyba nie tak, coś się Wam, obaj panowie pop********.
Telefon jest urządzeniem do wykorzystania, gdy jest taka wyraźna potrzeba. W gronie moich znajomych i rodziny obowiązuja pewne zasady: gadki-szmatki p.t. "co słychać" odbywają się w godzinach przyzwoitych, tzn. do 22.00!!! Jest wcale nie tak mało ludzi, którzy muszą wcześnie rano wstać i robienie im pobudki w środku nocy (bo taką jest pora 24.00) to zwykłe chamstwo. Wiem, wiem, maniery dawno poszły w zapomnienie, typu: nie przychodzi się bez zaproszenia i bez zapowiedzi o pewnych porach, nie dzwoni się, gdy jest duże prawdopodobieństwo, że będzie to kłopotem dla odbierającego. Cóż...równość niekoniecznie podąża do góry, czasem też w dół.
Telefon wyłączyć? No pewnie, można. Ale bywa, że ktoś zadzwoni w naprawdę ważnej sprawie z innej strefy czasowej. Miałam niedawno taką sytuację, odbierałam telefony z USA z informacja o stanie zdrowia kogoś bliskiego. Ten ktoś już nie żyje.....Jak to się ma do rozmowy o dupie maryni? Dupa maryni z powodzeniem powinna czekać do rana (niezbyt też wczesnego), niestety, nie wszyscy o tym wiemy.
Telefon jest urządzeniem do wykorzystania, gdy jest taka wyraźna potrzeba. W gronie moich znajomych i rodziny obowiązuja pewne zasady: gadki-szmatki p.t. "co słychać" odbywają się w godzinach przyzwoitych, tzn. do 22.00!!! Jest wcale nie tak mało ludzi, którzy muszą wcześnie rano wstać i robienie im pobudki w środku nocy (bo taką jest pora 24.00) to zwykłe chamstwo. Wiem, wiem, maniery dawno poszły w zapomnienie, typu: nie przychodzi się bez zaproszenia i bez zapowiedzi o pewnych porach, nie dzwoni się, gdy jest duże prawdopodobieństwo, że będzie to kłopotem dla odbierającego. Cóż...równość niekoniecznie podąża do góry, czasem też w dół.
Telefon wyłączyć? No pewnie, można. Ale bywa, że ktoś zadzwoni w naprawdę ważnej sprawie z innej strefy czasowej. Miałam niedawno taką sytuację, odbierałam telefony z USA z informacja o stanie zdrowia kogoś bliskiego. Ten ktoś już nie żyje.....Jak to się ma do rozmowy o dupie maryni? Dupa maryni z powodzeniem powinna czekać do rana (niezbyt też wczesnego), niestety, nie wszyscy o tym wiemy.
To może by tak zlikwidować dzwonki do drzwi? Uważam tak samo jak dziewczyny, że istnieje taka granica, jak cisza nocna, którą trzeba uszanować, a przekraczać ją można tylko w bardzo uzasadnionych przypadkach. Bliscy mają większe prawo, jeśli znają tryb życia i godziny spania.
Nie dzwonię do obcych po 21, maksymalnie do 22 (i to wyjątkowo).
Sama komórki nie wyłączam, bo używam jej jako budzika i nie zdarza mi się, żeby ktoś mnie budził.
Nie dzwonię do obcych po 21, maksymalnie do 22 (i to wyjątkowo).
Sama komórki nie wyłączam, bo używam jej jako budzika i nie zdarza mi się, żeby ktoś mnie budził.
lubię cyfry i litery
Może ci ludzie uznali że sprawa dot. mieszkania jest pilna, a więc ważna ?
Można podać w ogłoszeniu "telefon xxx w godzinach od xxx do xxx". Czy wszyscy ludzie różniący się od nas zwyczajami, a nie będący jasnowidzami, muszą zaraz być postrzegani jako niewychowani ?
Niektóre komórki (np. Nokie) mimo wyłącznia, działają poprawnie jako budziki. Sms'y są często traktowane jako delikatniejsza forma zawiadamiania (np. o nietypowej porze), niż zadzwonienie (a właśnie o sms'ach tu mowa). A możliwość ustawienia na noc w telefonie profilu, w którym dzwonek na wszelki wypadek jest głośny, a przyjście sms'a - ciche ?
Można podać w ogłoszeniu "telefon xxx w godzinach od xxx do xxx". Czy wszyscy ludzie różniący się od nas zwyczajami, a nie będący jasnowidzami, muszą zaraz być postrzegani jako niewychowani ?
Niektóre komórki (np. Nokie) mimo wyłącznia, działają poprawnie jako budziki. Sms'y są często traktowane jako delikatniejsza forma zawiadamiania (np. o nietypowej porze), niż zadzwonienie (a właśnie o sms'ach tu mowa). A możliwość ustawienia na noc w telefonie profilu, w którym dzwonek na wszelki wypadek jest głośny, a przyjście sms'a - ciche ?
Ja podałem proste rozwiązanie, a Wy debatujecie czy coś wypada czy nie... Wiadomo, że nie wyegzekwujecie od wszystkich ludzi na swiecie żeby przestrzegali ciszy nocnej, bo nad tym nie można zapanować. Ale można zapanować na swoimi nerwami i telefonem komórkowym, chyba że ktoś nie wie jak się go wyłącza... ;))))))))))))))))
...Remember the jester that showed you tears...
shirkus napisał(a):
> gizmo, ja nie chcialam rozwiazania, tylko chcialam poznac
> zdanie innych ludzi i przekonac sie czy ja za bardzo sie
> czepiam (jestem czasami bardzo zasadnicza) czy jednak, w
> ogolnym pojeciu to ja mam racje.
>
Wybacz, zapomniałem po raz kolejny, że kobieta raczej nie szuka rozwiązania. Po prostu chce sobie ponarzekać i pomarudzić... i przekonać się, że rzeczywiście w ogólnym pojęciu jest kobietą... Ale przynajmniej przekonałaś się że masz rację, i zawsze jak ktoś zadzwoni za późno będziesz się wkurzać jeszcze bardziej, bo przecież masz rację, że jest on źle wychowany, bo tak uważa większość kobiet... gratuluję zdobycia kolejnej cennej informacji... kolejnej mądrości życiowej... :))))))))))))))))))))))) Nie zapominaj jednak, że pomimo, iż jesteś kobietą, która nie szuka rozwiązań, zawsze w ostateczności możesz wyłączyć telefon, dzięki czemu oszczędzisz nerwów sobie oraz osobom, które akurat będą w pobliżu...
> gizmo, ja nie chcialam rozwiazania, tylko chcialam poznac
> zdanie innych ludzi i przekonac sie czy ja za bardzo sie
> czepiam (jestem czasami bardzo zasadnicza) czy jednak, w
> ogolnym pojeciu to ja mam racje.
>
Wybacz, zapomniałem po raz kolejny, że kobieta raczej nie szuka rozwiązania. Po prostu chce sobie ponarzekać i pomarudzić... i przekonać się, że rzeczywiście w ogólnym pojęciu jest kobietą... Ale przynajmniej przekonałaś się że masz rację, i zawsze jak ktoś zadzwoni za późno będziesz się wkurzać jeszcze bardziej, bo przecież masz rację, że jest on źle wychowany, bo tak uważa większość kobiet... gratuluję zdobycia kolejnej cennej informacji... kolejnej mądrości życiowej... :))))))))))))))))))))))) Nie zapominaj jednak, że pomimo, iż jesteś kobietą, która nie szuka rozwiązań, zawsze w ostateczności możesz wyłączyć telefon, dzięki czemu oszczędzisz nerwów sobie oraz osobom, które akurat będą w pobliżu...
...Remember the jester that showed you tears...
gizmo - byłam tak pewna jak Ty, że wyłączenie telefonu jest sprawą błahą i oczywistą...do czasu, aż nikt nie mógł się ze mna skontaktować jak mój Tato umierał i wiesz co, do dziś zadaje sobie to jedno pytanie czy zdążyłabym gdybym tej akurat nocy nie wyłączyła...zresztą Ty tego nie zrozumiesz dopóki nie przekonasz sie na własnej skórze...