Przemycanie do sztuk wątków politycznych - co samo w sobie nie jest złe - o ile robi się to na poziomie.
Wszechobecna golizna, wiele spektakli bez głębszej treści, średnia gra aktorska.
Byłoby lepiej, gdyby repertuar był lepiej dobierany, gdzie sztuki traktowałyby o realnych problemach i bez gołych ptaków na scenie...

Polecam tylko po to aby ludzie mieli jakikolwiek kontakt ze sztuką, gdyż w "Trójmieście" jest to problematyczne.