Odpowiadasz na:

Mylisz się Adamie (uwaga spojlery)

Ogólne odczucie: po kilkunastu minutach chce się wyjść z teatru, ale zostaje się bo "może się rozkręci", co niestety nie następuje. Pomijając żenującą fachowość osoby nagłaśniającej spektakl i inne... rozwiń

Ogólne odczucie: po kilkunastu minutach chce się wyjść z teatru, ale zostaje się bo "może się rozkręci", co niestety nie następuje. Pomijając żenującą fachowość osoby nagłaśniającej spektakl i inne aspekty na które "aktorzy" nie mieli wpływu widowisko w Poznaniu 30.09.19 można by ocenić na 2/10. Idąc na musical oczekuje się przede wszystkim perfekcyjnego śpiewu , a tu klops. Mimo że faktycznie słychać, iż obsada ma potencjał, ładne barwy i duże możliwości (np. kręcące się trzy aktorki na "talerzu") to niestety pełno fałszu i wiele razy pod dźwiękiem. Naprawdę w miarę podołały 2 osoby? Mała dziewczynka śpiewająca prostą melodię do "Bozi" i dziewczyna śpiewająca głosem operowym na samym końcu? Ocenę podwyższa oprawa wizualna i taneczna . Kilka ciekawych pomysłów jak np. połączenie "cups" z "glowing dance" na plus, ale ogólnie tragedia.

zobacz wątek
5 lat temu
~łukasz z poznania

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry