Re: 260km ze średnią 25
Sam startowałem w Kwidzyniu i byłem 20. Tutaj nie byłem wytrenowany, ale tepo nawdawal moj kumpel, a ja grzcznie siedzialem na kole. Przejechalismy 220 km ze średnia 24,5km/h. Cały problem na...
rozwiń
Sam startowałem w Kwidzyniu i byłem 20. Tutaj nie byłem wytrenowany, ale tepo nawdawal moj kumpel, a ja grzcznie siedzialem na kole. Przejechalismy 220 km ze średnia 24,5km/h. Cały problem na Harpaganie, to jak dla mnie nawigacja !!! Można dzięki dobremu wyborowi trasy oszczedzic wiele czasu. Wcale nie trzeba byc zawodowcem, w przyszlym roku to udowodnie :)
W Lęborku (mój pierwszy start) 79, 140km, ale po 40 km urwana tylna przerzutka skuty łańcuch i kolejne 100km na 32:15. Psychika też jest ważna !
Pozdrawiam wszystkich starujących i życzę powodzenia. Ja zamierzam ponownie startować dopiero w 2003 roku, ale wtedy bede juz pierwszy :)
zobacz wątek