bez ładu i składu
Spektakl mogę określić jako twór bez ładu i składu.
Przede wszystkim zupełnie nie znajduje powiązania pomiędzy poszczególnymi częściami - grupa weszła, odtańczyła jakiś taniec (nawiasem mówiąc...
rozwiń
Spektakl mogę określić jako twór bez ładu i składu.
Przede wszystkim zupełnie nie znajduje powiązania pomiędzy poszczególnymi częściami - grupa weszła, odtańczyła jakiś taniec (nawiasem mówiąc bardzo nierówno), a zaraz po niej weszła następna itd. Naiwność i upraszczanie niektórych skojarzeń aż bije po oczach - np. moherowe berety czy trupia czaszka na T-shircie Śmierci. Zupełnie nie wiadomo dlaczego nagle na scenie pojawiają się jednorożce?! (trudno nawet odgadnąć, że to jednorożce, gdyby nie program).
Rozumiem minimalizm w sztuce, ale gałąź w I akcie jest dziwna.
Zespół wygląda tak, jakby nie stanowił całości, tylko indywidualne twory, który każdy tańczy w swoim tempie i rytmie.
Dziwnie jakoś to wygląda...
zobacz wątek