Widok
5 mln zł dotacji na modernizację szlaków rowerowych w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym
Opinie do artykułu: 5 mln zł dotacji na modernizację szlaków rowerowych w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Artykuł na temat: Szlaki rowerowe
5 mln zł dofinansowania otrzymało Trójmiasto na modernizację i rozwój szlaków turystycznych przez Trójmiejski Park Krajobrazowy wraz z łącznikami. Wszystkie prace, które będą prowadzone do 2020 roku włącznie, pochłoną prawie 13 mln zł.
Rozwój szlaków turystycznych w TPK to wspólny projekt Gdańska, Gdyni i Sopotu. Koszty realizacji inwestycji będą ponoszone przez każdego partnera projektu samodzielnie, w odniesieniu do szlaków biegnących przez jego terytorium. Celem inwestycji jest ...
Artykuł na temat: Szlaki rowerowe
5 mln zł dofinansowania otrzymało Trójmiasto na modernizację i rozwój szlaków turystycznych przez Trójmiejski Park Krajobrazowy wraz z łącznikami. Wszystkie prace, które będą prowadzone do 2020 roku włącznie, pochłoną prawie 13 mln zł.
Rozwój szlaków turystycznych w TPK to wspólny projekt Gdańska, Gdyni i Sopotu. Koszty realizacji inwestycji będą ponoszone przez każdego partnera projektu samodzielnie, w odniesieniu do szlaków biegnących przez jego terytorium. Celem inwestycji jest ...
Tak, pojawiła się moja frustracja
Głośno mówi się o Gdańsku jako o rowerowej stolicy Polski. Jednak jak spojrzy się na niego kompleksowo, żadna droga rowerowa nie tworzy tu spójnej i logicznej sieci, aby z łatwością i przyjemnością można było przedostać się przez miasto. W dobie tak dużych nowych projektów i przebudów, nadal na piedestale stawia się ruch samochodowy, zapominając o pieszych i rowerzystach. I choć co roku spotykamy się na różnych konferencjach, z różnymi ciekawymi ludźmi,który od podstaw pracowali nad koegzystencją: ruchu miejskiego nadal wiedza ta jednym uchem wpada, drugim wypada.
Nie od dziś wiemy także, że Trójmiejski Park Krajobrazowy mimo swojego miana "krajobrazowy" nie służy jako obszar wypoczynku, rekreacji czy sportu dla mieszkańców trójmiejskiej aglomeracji, a przede wszystkim jako teren pozyskiwania drewna. Nie jestem przeciwny gospodarce leśnej, tylko jej nieumiejętnej pracy leśników i firm, które działają na ich zlecenie. Dlaczego w innych cywilizowanych krajach Europy po każdej wycince uporządkowane są tereny powyrobiskowe? Bo tam turystyka, rekreacja i sport to równie spory potencjał i zyski dla Miasta/Państwa. U nas te tematy cały raczkują, dlatego wszystko projektuje się pod pretekstem, a główny cel i tak jest zupełnie inny.
Przemierzając lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego mało jest tras faktycznych, rekreacyjnych szlaków rowerowych. Na tle miast Trójmiasta najlepiej ma się tu Gdynia, która łączy się z Gdańskiem poprzez szlak na Osowej. Jednak jak spojrzymy na lasy poniżej obwodnicy, ani w Gdańsku, ani w Sopocie oprócz głównej osi szlaku trójmiejskiego, nie ma żadnego łącznika. Kilka drogowskazów rekreacyjnych powstało w obrębie lasów Sopotu, jednak to nadal nie spójne i logiczne szlaki. Przemierzając lasy pieszo, napotkać można sporo ciekawych szlaków pieszych, w Sopocie na pochwałę zasługuje sieć leśnych szlaków spacerowych oraz jeden dydaktyczny. A w Gdańsku? W Gdańsku od wielu lat na mapy turystyczne nanosi się ścieżki dydaktyczne pieszo-rowerowe, których nie ma (jak np: w Dolinie Samborowo).
Wracając jednak do szlaków rowerowych: utwardzone wcześniej drogi leśne mogłyby służyć jako sieć znakowanych szlaków rekreacyjnych dla rowerzystów codziennych, poruszających się rowerami trekkingowymi, bądź nawet miejskimi. To ogromny potencjał także pod turystykę rodzinną np: z maluchami na rowerkach, bądź w przyczepkach. Nachylenie większości z tych dróg umożliwia dotarcie do wielu ciekawych miejsc, które niestety dla większości mieszkańców są poza zasięgiem (w końcu nie każdy zna się na mapie i potrafi umiejętne się nią posługiwać w lesie). I choć w zasięgu ręki mamy tak przepiękne lasy, tylko nieznaczna część społeczeństwa wykorzystuje ich potencjał.
Trójmiejski Park Krajobrazowy od wielu lat traci na wartości, a ludzie coraz częściej uciekają w inne ciekawe rejony naszego województwa. W końcu, to już nie problem spakować się, a także rower i udać się tam gdzie miło in aktywnie spędzi się czas. Nasze nadleśnictwo specjalnie nie kwapi się by to zmienić począwszy od współpracy z organizatorami imprez, kończąc na pomysłach i projektach w sferze wypoczynku, rekreacji i sportu.
To temat rzeka, na którym mógłbym rozpisywać się godzinami, ale szkoda mi już czasu.
Nie od dziś wiemy także, że Trójmiejski Park Krajobrazowy mimo swojego miana "krajobrazowy" nie służy jako obszar wypoczynku, rekreacji czy sportu dla mieszkańców trójmiejskiej aglomeracji, a przede wszystkim jako teren pozyskiwania drewna. Nie jestem przeciwny gospodarce leśnej, tylko jej nieumiejętnej pracy leśników i firm, które działają na ich zlecenie. Dlaczego w innych cywilizowanych krajach Europy po każdej wycince uporządkowane są tereny powyrobiskowe? Bo tam turystyka, rekreacja i sport to równie spory potencjał i zyski dla Miasta/Państwa. U nas te tematy cały raczkują, dlatego wszystko projektuje się pod pretekstem, a główny cel i tak jest zupełnie inny.
Przemierzając lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego mało jest tras faktycznych, rekreacyjnych szlaków rowerowych. Na tle miast Trójmiasta najlepiej ma się tu Gdynia, która łączy się z Gdańskiem poprzez szlak na Osowej. Jednak jak spojrzymy na lasy poniżej obwodnicy, ani w Gdańsku, ani w Sopocie oprócz głównej osi szlaku trójmiejskiego, nie ma żadnego łącznika. Kilka drogowskazów rekreacyjnych powstało w obrębie lasów Sopotu, jednak to nadal nie spójne i logiczne szlaki. Przemierzając lasy pieszo, napotkać można sporo ciekawych szlaków pieszych, w Sopocie na pochwałę zasługuje sieć leśnych szlaków spacerowych oraz jeden dydaktyczny. A w Gdańsku? W Gdańsku od wielu lat na mapy turystyczne nanosi się ścieżki dydaktyczne pieszo-rowerowe, których nie ma (jak np: w Dolinie Samborowo).
Wracając jednak do szlaków rowerowych: utwardzone wcześniej drogi leśne mogłyby służyć jako sieć znakowanych szlaków rekreacyjnych dla rowerzystów codziennych, poruszających się rowerami trekkingowymi, bądź nawet miejskimi. To ogromny potencjał także pod turystykę rodzinną np: z maluchami na rowerkach, bądź w przyczepkach. Nachylenie większości z tych dróg umożliwia dotarcie do wielu ciekawych miejsc, które niestety dla większości mieszkańców są poza zasięgiem (w końcu nie każdy zna się na mapie i potrafi umiejętne się nią posługiwać w lesie). I choć w zasięgu ręki mamy tak przepiękne lasy, tylko nieznaczna część społeczeństwa wykorzystuje ich potencjał.
Trójmiejski Park Krajobrazowy od wielu lat traci na wartości, a ludzie coraz częściej uciekają w inne ciekawe rejony naszego województwa. W końcu, to już nie problem spakować się, a także rower i udać się tam gdzie miło in aktywnie spędzi się czas. Nasze nadleśnictwo specjalnie nie kwapi się by to zmienić począwszy od współpracy z organizatorami imprez, kończąc na pomysłach i projektach w sferze wypoczynku, rekreacji i sportu.
To temat rzeka, na którym mógłbym rozpisywać się godzinami, ale szkoda mi już czasu.
gospodarka leśna
„.... Nie jestem przeciwny gospodarce leśnej....” - też nie jestem przeciwny. Ale tu chodzi o skalę wycinki, czyli limity pozyskiwania drewna.
Przy obecnej, zwiększonej już od ponad 10 lat skali, chyba pięciokrotnie, trudno, żeby leśnicy myśleli o porządkowaniu dróg. To jest po prostu niewykonalne.
Przy obecnej, zwiększonej już od ponad 10 lat skali, chyba pięciokrotnie, trudno, żeby leśnicy myśleli o porządkowaniu dróg. To jest po prostu niewykonalne.
"W końcu, to już nie problem spakować się, a także rower i udać się tam gdzie miło in aktywnie spędzi się czas."
Czyli mam rozumieć, że gdzieś poza Trójmiastem są ustępy leśne, gdzie człowiek wyorał szutrowe dukty i asfaltowe autostrady?
Rzeźba terenu i charakter TPK są, jakie są. Nie jest winą ludzi jeżdżących MTB, że akurat taki typ rowerów sprawdza się w tym terenie! Jak ktoś chce jeździć tam trekingiem, to niech poćwiczy łydę, a nie każe równać ścieżki, bo nie daje rady! :P
Czyli mam rozumieć, że gdzieś poza Trójmiastem są ustępy leśne, gdzie człowiek wyorał szutrowe dukty i asfaltowe autostrady?
Rzeźba terenu i charakter TPK są, jakie są. Nie jest winą ludzi jeżdżących MTB, że akurat taki typ rowerów sprawdza się w tym terenie! Jak ktoś chce jeździć tam trekingiem, to niech poćwiczy łydę, a nie każe równać ścieżki, bo nie daje rady! :P
Widać zupełnie mnie nie zrozumiałeś...
...nie chodzi tu o rzeźbę terenu, ani o kondycję
Tylko o fakt, że istniejący szlak rowerowy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego nie wykorzystuje potencjału szerokich i utwardzonych dróg o niewielkim stopniu nachylenia terenu. Zachęcam do przejechania całego szlaku i spojrzenia na niego pod kątem przejazdu z jednego miejsca do drugiego. Główny szlak powinien być po pierwsze jak najbardziej funkcjonalny dla codziennych rowerzystów by móc jak najszybciej przemieścić się z punktu A do B, po drugie nadający się do turystyki rowerowej. W naszych lasach jest cała masa dróg leśnych, świetne nadających się pod główną oś szlaku. Inne o bardziej stromym nachyleniu mogą być alternatywą jako łączniki.
Tylko o fakt, że istniejący szlak rowerowy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego nie wykorzystuje potencjału szerokich i utwardzonych dróg o niewielkim stopniu nachylenia terenu. Zachęcam do przejechania całego szlaku i spojrzenia na niego pod kątem przejazdu z jednego miejsca do drugiego. Główny szlak powinien być po pierwsze jak najbardziej funkcjonalny dla codziennych rowerzystów by móc jak najszybciej przemieścić się z punktu A do B, po drugie nadający się do turystyki rowerowej. W naszych lasach jest cała masa dróg leśnych, świetne nadających się pod główną oś szlaku. Inne o bardziej stromym nachyleniu mogą być alternatywą jako łączniki.
Wtrace sie w ta dyskusje
1 potrzebne sa drogi laczace sensownie dolny taras z gornym np trasa na osowa, 2 odczepcie sie od szlaku typu niebieski, z wiadomych wględów
3 szerokie trasy yhm moze autostrady ? wiesz co zrobia lecsnicy znowu betonowe koryta i podobne wynalazki patrz łacznik dolina radosci z matarnia...
4 ludzie jezdza gravelami po tych sciezkach to co ty chcesz poprawiac w nawierzchnii (codzinnie dojezdzajacy do pracy i tak szukaja trasy milej latwej bo nie chca sie pobrudzic i spocic...w skrocie prepraszam commutersi hehe)
5 Zacznij raczej myslec czemu nie mamy wlasnie takich dlugich fajnych lacznikow mtb zeby wlasnie ludzie sie bawili
6 lesnicy to szkodniki powinni robic zwozke w grudniu przy minusach a nie jesienia jak wszystko splywa blotem
sorry za bledy ale nie chce mi sie używac altu
3 szerokie trasy yhm moze autostrady ? wiesz co zrobia lecsnicy znowu betonowe koryta i podobne wynalazki patrz łacznik dolina radosci z matarnia...
4 ludzie jezdza gravelami po tych sciezkach to co ty chcesz poprawiac w nawierzchnii (codzinnie dojezdzajacy do pracy i tak szukaja trasy milej latwej bo nie chca sie pobrudzic i spocic...w skrocie prepraszam commutersi hehe)
5 Zacznij raczej myslec czemu nie mamy wlasnie takich dlugich fajnych lacznikow mtb zeby wlasnie ludzie sie bawili
6 lesnicy to szkodniki powinni robic zwozke w grudniu przy minusach a nie jesienia jak wszystko splywa blotem
sorry za bledy ale nie chce mi sie używac altu
Nie cywilizować TPK
1) Z całym szacunkiem, ale te twoje lajtowe wycieczki wypaczyły chyba twój pogląd na to jak wygląda TPK. Że nie da się jeździć po nim rowerem trekingowym? To już potrzeba asfaltu lub mocno ubitego szutru pod taki rower? Kiedyś wystarczyła polna lub właśnie leśna droga.
2) TPK na obszarze pomiędzy Gdynią Cisowa a Gdańskiem jest naprawdę baaaardzo przerzedzony i bardziej przypomina park niż prawdziwy las. Jest to naprawdę zbyt mały teren, żeby jeszcze bardziej go "cywilizować". Zrób więcej szutrówek, a będzie to wyglądało jak kępa drzew wewnątrz osiedla, a nie las. Jeszcze dziwisz się, że ludzie uciekają dalej? Chcesz wyznaczyć trasę lepszymi drogami? Nie ma sprawy, zrób to, ale jak można popierać asfaltowanie lasu?
3) "Obecny przebieg głównego szlaku rowerowego Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego bardziej kluczy wśród ciekawostek krajoznawczych lasu niż umożliwia dogodny przejazd między dzielnicami i osiedlami Trójmiasta." NO I CHYBA WŁAŚNIE O TO CHODZI! Chcesz przejechać wygodnie pomiędzy dzielnicami, to jedź asfaltem! TPK nie ma służyć jako teren do tranzytu!
4) "Nachylenie większości z tych dróg umożliwia dotarcie do wielu ciekawych miejsc, które niestety dla większości mieszkańców są poza zasięgiem (w końcu nie każdy zna się na mapie i potrafi umiejętne się nią posługiwać w lesie)" Czyli co, niwelujemy las bo jest za stromo? Bo ktoś może się w nim zgubić? Jak już pisałem wyznacz inną trasę, ale to nie oznacza od razu, że należy budować w nim drogi.
5) Wreszcie twoja frustracja. Przeczytałem cały tekst i nie ma w niż żadnych logicznych argumentów za dalszym "cywilizowaniem" lasy przy pomocy szutru czy asfaltów. A szlaki? Maluj je jak chcesz, ale dróg nie ruszaj.
Słowo na koniec. TPK na obszarze pomiędzy Gdynią Cisowa a Gdańskiem to NAPRAWDĘ NIEWIELKI OBSZAR, który z roku na rok jest obudowywany nowymi osiedlami i domami. Ta cześć lasu nie powinna być wykorzystywana jako las gospodarczy (tu się obydwaj zgadzamy) i nie powinna być bardziej industrializowany (tu już nie). To jest perła, o którą należy dbać, a nie asfaltować i wycinać. To nie są rozległe górskie obszary leśne gdzie nowa droga nic nie robi. Tu każdy metr asfaltu to strata. Każdy metr szutrów, to zachęta dla leśników do wjeżdżania ciężkim sprzętem. Właśnie jako LAS a NIE PARK jest taki cenny dla mieszkańców i lepiej niech lasem pozostanie. EOT.
2) TPK na obszarze pomiędzy Gdynią Cisowa a Gdańskiem jest naprawdę baaaardzo przerzedzony i bardziej przypomina park niż prawdziwy las. Jest to naprawdę zbyt mały teren, żeby jeszcze bardziej go "cywilizować". Zrób więcej szutrówek, a będzie to wyglądało jak kępa drzew wewnątrz osiedla, a nie las. Jeszcze dziwisz się, że ludzie uciekają dalej? Chcesz wyznaczyć trasę lepszymi drogami? Nie ma sprawy, zrób to, ale jak można popierać asfaltowanie lasu?
3) "Obecny przebieg głównego szlaku rowerowego Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego bardziej kluczy wśród ciekawostek krajoznawczych lasu niż umożliwia dogodny przejazd między dzielnicami i osiedlami Trójmiasta." NO I CHYBA WŁAŚNIE O TO CHODZI! Chcesz przejechać wygodnie pomiędzy dzielnicami, to jedź asfaltem! TPK nie ma służyć jako teren do tranzytu!
4) "Nachylenie większości z tych dróg umożliwia dotarcie do wielu ciekawych miejsc, które niestety dla większości mieszkańców są poza zasięgiem (w końcu nie każdy zna się na mapie i potrafi umiejętne się nią posługiwać w lesie)" Czyli co, niwelujemy las bo jest za stromo? Bo ktoś może się w nim zgubić? Jak już pisałem wyznacz inną trasę, ale to nie oznacza od razu, że należy budować w nim drogi.
5) Wreszcie twoja frustracja. Przeczytałem cały tekst i nie ma w niż żadnych logicznych argumentów za dalszym "cywilizowaniem" lasy przy pomocy szutru czy asfaltów. A szlaki? Maluj je jak chcesz, ale dróg nie ruszaj.
Słowo na koniec. TPK na obszarze pomiędzy Gdynią Cisowa a Gdańskiem to NAPRAWDĘ NIEWIELKI OBSZAR, który z roku na rok jest obudowywany nowymi osiedlami i domami. Ta cześć lasu nie powinna być wykorzystywana jako las gospodarczy (tu się obydwaj zgadzamy) i nie powinna być bardziej industrializowany (tu już nie). To jest perła, o którą należy dbać, a nie asfaltować i wycinać. To nie są rozległe górskie obszary leśne gdzie nowa droga nic nie robi. Tu każdy metr asfaltu to strata. Każdy metr szutrów, to zachęta dla leśników do wjeżdżania ciężkim sprzętem. Właśnie jako LAS a NIE PARK jest taki cenny dla mieszkańców i lepiej niech lasem pozostanie. EOT.
MD, naucz się proszę czytać ze zrozumieniem i nie przeinaczaj tego co napisałem
1) Moje spokojne wycieczki powstały z potrzeb indywidualnych, nie żyję juz dla siebie a dla rodziny. Wiem czego nam potrzeba oraz znajomym, którzy oprócz mocnego kręcenia po lesie szukają tematów bardziej spokojnych... może to też kiedyś pojmiesz.
2) Nigdzie nie napisałem, że popieram asfaltowanie lasu. Las niech pozostanie lasem. Drogi utwardzone i tak powstaną do celów gospodarki leśnej, a te zatem można byłoby wykorzystać pod główną oś szlaku.
3) W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym już dawno utworzono tzw. drogi tranzytowe. To żadna nowość. Nie chcę by powstało ich więcej, tylko chciałbym by w sensowny sposób zostały wzbogacone drogowskazami, które ułatwiłyby poruszanie się między dzielnicami / osiedlami Trójmiasta.
4) Nie będę powielał mojej wypowiedzi. Nachylenie nie ma nic wspólnego z tworzeniem nowych tras, a sensownym wyznakowaniem głównej osi szlaku. Tyle w temacie.
5) Powtórzę... nie pisałem o cywilizowaniu lasu poprzez tworzenie w nim dróg asfaltowych. Moje niezadowolenie skierowałem do planistów, którzy nie wykorzystują obecnego potencjału istniejących już szerokich i utwardzonych dróg leśnych, którymi mogłaby być pociągnięta główna oś szlaku przez Trójmiejski Park Krajobrazowy.
MD, co Ty masz z tym asfaltowaniem?
Osobiście nawet gdy poruszam się z przyczepką z maluchem, wszelkie asfalty omijam wielkim łukiem. Omijam jednak także drogi wyboiste, bo na wycieczki rodzinne to mała przyjemność. W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym działalność leśników i tak jest spora i raczej już jej nie ograniczymy. Istniejące szerokie i utwardzone drogi można byłoby tylko lepiej oznakować by ułatwić poruszanie się. I tyle w temacie.
2) Nigdzie nie napisałem, że popieram asfaltowanie lasu. Las niech pozostanie lasem. Drogi utwardzone i tak powstaną do celów gospodarki leśnej, a te zatem można byłoby wykorzystać pod główną oś szlaku.
3) W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym już dawno utworzono tzw. drogi tranzytowe. To żadna nowość. Nie chcę by powstało ich więcej, tylko chciałbym by w sensowny sposób zostały wzbogacone drogowskazami, które ułatwiłyby poruszanie się między dzielnicami / osiedlami Trójmiasta.
4) Nie będę powielał mojej wypowiedzi. Nachylenie nie ma nic wspólnego z tworzeniem nowych tras, a sensownym wyznakowaniem głównej osi szlaku. Tyle w temacie.
5) Powtórzę... nie pisałem o cywilizowaniu lasu poprzez tworzenie w nim dróg asfaltowych. Moje niezadowolenie skierowałem do planistów, którzy nie wykorzystują obecnego potencjału istniejących już szerokich i utwardzonych dróg leśnych, którymi mogłaby być pociągnięta główna oś szlaku przez Trójmiejski Park Krajobrazowy.
MD, co Ty masz z tym asfaltowaniem?
Osobiście nawet gdy poruszam się z przyczepką z maluchem, wszelkie asfalty omijam wielkim łukiem. Omijam jednak także drogi wyboiste, bo na wycieczki rodzinne to mała przyjemność. W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym działalność leśników i tak jest spora i raczej już jej nie ograniczymy. Istniejące szerokie i utwardzone drogi można byłoby tylko lepiej oznakować by ułatwić poruszanie się. I tyle w temacie.
No i nawet w TPK trzeba zepsuć to co było ok.
Tam chyba bez problemu można znaleźć trasy zarówno pod MTB jak i trekkking... a nawet pod szosę.
Ale najlepiej rozwalić!
Postawcie jeszcze tam biedronkę, mc i budkie z kiebabem co by tłumy januszy z rozwydrzonymi dzieciakami, psami poczuły się dobrze.
Szkoda
Tam chyba bez problemu można znaleźć trasy zarówno pod MTB jak i trekkking... a nawet pod szosę.
Ale najlepiej rozwalić!
Postawcie jeszcze tam biedronkę, mc i budkie z kiebabem co by tłumy januszy z rozwydrzonymi dzieciakami, psami poczuły się dobrze.
Szkoda
Dotacje w zasadzie nigdy nie są wydawane na budowę przemysłu, fabryk, czyli tego co w realny sposób
poprawiło by kondycję gospodarki, PKB i podniosło standard życia.
Za to zawsze chętnie dotują drogi rowerowe i oczyszczalnie ścieków. Przy okazji, zadłużając gminy w zachodnich bankach, gdyż zwykle nie mają one własnych, wolnych środków.
Za to zawsze chętnie dotują drogi rowerowe i oczyszczalnie ścieków. Przy okazji, zadłużając gminy w zachodnich bankach, gdyż zwykle nie mają one własnych, wolnych środków.
Realna poprawa
"kondycji gospodarki, PKB i podnoszenie standardu życia"
jest najbardziej efektywne jak setki samochodów stoją w korkach i spalają paliwo
obłożone VATem, akcyzą itp, wzrasta przy okazji produkcja przemysłowa jest więcej miejsc pracy,
a gminy nie muszą się martwić jak imperialiści z zachodu zabierają im ostatni grosz
jest najbardziej efektywne jak setki samochodów stoją w korkach i spalają paliwo
obłożone VATem, akcyzą itp, wzrasta przy okazji produkcja przemysłowa jest więcej miejsc pracy,
a gminy nie muszą się martwić jak imperialiści z zachodu zabierają im ostatni grosz
Dużo jeżdżę po lasach Parku Krajobrazowego i w większości tras nie trzeba poprawiać ,a tam gdzie jest rozjeżdżone przez leśników to oni powinni naprawić i nie trzeba na to milionów
Ogólie po górkach jeździ mało rowerzystów i wątpię żeby ci co nie jeżdzą teraz nagle zmienili trasy.Przejadą się może raz i dadzą spokój
Ogólie po górkach jeździ mało rowerzystów i wątpię żeby ci co nie jeżdzą teraz nagle zmienili trasy.Przejadą się może raz i dadzą spokój
Drogi szutrowe
Dla biegających po TPK to nienajlepsza wiadomość. Ostre krawędzie tłucznia niszczą obuwie sportowe, a po kilku przejazdach kilkudziesięciotonowego harvestera, forestera, czy innego potworka, z głębszych warstw drogi wydostają się na powierzchnię dużo cięższe i potencjalnie bardziej zagrażające stopom kamloty. Proponuję zapoznać się z tzw Drogą Nadleśniczych w oliwsko- sopockiej części TPK. Krawędzie drogi to rozjechane koleiny (aktualnie napełnione wodą), środkowa część to wyorane przez maszyny kamienie.
jeden wielki wałek
tak naprawdę chodzi o to, żeby utwardzić drogi, którymi jeździ ciężki sprzęt
ostatnimi laty dewastacja przez szkodników leśników mocno się nasiliła i wiele dróg, które były przejezdne nawet na zwykłym, miejskim rowerze, teraz jest w takim stanie, że na góralu brodzi się oponami całymi zanurzonymi w budyniowatym, głębokim w błocie, albo trzeba jechać po wielkiej tarce po oponach ciągników itp.
znaleźli sobie sposób na trzepanie kasy i wycinają i przy okazji niszczą las
co z tego, że na miejsce wyciętych drzew są sadzone szkółki? jaki urok ma taki las, gdzie masz jedno drzewo przy drugim, w regularnych odstępach? to jest fabryka drewna, nie las.
ostatnimi laty dewastacja przez szkodników leśników mocno się nasiliła i wiele dróg, które były przejezdne nawet na zwykłym, miejskim rowerze, teraz jest w takim stanie, że na góralu brodzi się oponami całymi zanurzonymi w budyniowatym, głębokim w błocie, albo trzeba jechać po wielkiej tarce po oponach ciągników itp.
znaleźli sobie sposób na trzepanie kasy i wycinają i przy okazji niszczą las
co z tego, że na miejsce wyciętych drzew są sadzone szkółki? jaki urok ma taki las, gdzie masz jedno drzewo przy drugim, w regularnych odstępach? to jest fabryka drewna, nie las.
albo asfalt albo leśna
Czy ktoś w końcu pójdzie do rozum do głowy i przestanie wywalać ostre kamulce zwane szutrem na leśne drogi? Nie każdy ma fula i dwucalowe opony, niektórzy jeżdżą na trekingavh bez amortyzacji. taki pojazd jest eygodniejszy, jeśli nie śmigamu po skałkach lub bezdrożach. Po lesie idealny, jeśli są tam drogi leśne, mogą być z korzeniami, kałużami, patykami itp, ale szuter jest bardzo nieprzyjemny, zarówno kla rąk, tyłka jak i dla oczu. Co innego podnieść się przed przeszkodą, a co innego jechać niczym po bruku. Po kilku latach taka froga nieco się wygłafza, ale wystarczy solidniekdzy deszcz i znów ostre krawędzie wystają i czyhają na nasze opony.
nie dawać na leśników. Te gnoje rżną lasy za kasę dla siebie i niszczą drogi i strzelają do zwierząt i do luxdzi
dlaczego ludzie z pasjami, kochający przyrodę mają płacić za drogi, które niszczą ludzie szyszki i jemu podobni? Niech wyłożą ze swojej premii+ na odbudowę tego co zniszczyli. zabrać im kasę. Może by się w ogóle te leśnicze lenie wzieły za sprzątanie lasów?
3 mln na drogi, 2 mln dla siebie.
jedna z najcudowniejszych, jesli nie najcudowniejsza rzecz w trojmiescie powoli niszczą. Banda durni*w. Zostawcie ten las dzikim, jezdze tam czasem rowerem MTB i trasy sa idealne, po co je poszerzac i wyrownywac? Jak ktos chce zakosztowac lasu to powinien go zakosztowac w takiej dzikiej formie jak na tych niewyrownanych sciezkach, a nie rozjechanych przez walec, utwardzonych nawierzchniach. Powinniśmy to zablokować. Dramat i niedowierzanie.
Produkt?
To ma być produkt skierowany do rodzinnej turystyki rowerowej, a nie jak obecnie do miłośników MTB!?????????????????
TPK to produkt?
Las to las. Po lesie jeździ się czymś zbliżonym do mtb i cześć. A jak ktoś umie, to i szosówką, zakazu nie ma. Turystyka rodzinna? Jak najbardziej. Ale dostosowanie szlaków do wożenia tłustych bachorów przyczepkami (po przesiadce z suva) to przesada.
TPK to produkt?
Las to las. Po lesie jeździ się czymś zbliżonym do mtb i cześć. A jak ktoś umie, to i szosówką, zakazu nie ma. Turystyka rodzinna? Jak najbardziej. Ale dostosowanie szlaków do wożenia tłustych bachorów przyczepkami (po przesiadce z suva) to przesada.
babcia na rowerku
Jako 60-letnia, lecz wciaz jeszcze sprawna babunia z Brodwina, lubie sobie w lecie pojechac lasem na rowerku do zrodla Marii w Wielkim Kacku. Przez las jedzie sie OK. Pozniej wyjezdza sie z lasu, jedzie sie wzdluz torow kaszubskiej bany, przejezdza sie swiezo wyremontowanym tunelem ... i zaczynaja sie schody. Sciezka po drugiej stronie wzdluz torow jest bardzo waska i niestabilna, ze az nie da rady isc, a co dopiero krecic pedalami. Przydaloby sie cos z tym zrobic. Druga sprawa : od zrodla Marii w las prowadzi piekna, wyasfaltowana droga do zbudowanych w lesie willi. Tylko ze kiedy tamtedy sie jedzie, zaraz wyskakuje jakis facio (niby straznik) i przegania. Czy to prawda, ze ta droga jest prywatna ? I ze rowerzystom wstep wzbroniony ?