w postaci pleśni i grzyba na ścianach oraz woń wydobywającą się z umywalki.. Pobyt w tym miejscu zmusił mnie do dogłębnego poznania Gdyni. Ucieczka o świcie oraz powrót późno w nocy była jedynym ratunkiem. Dziękuję Bogu, że była ładna pogoda.
Za takie pieniądze człowiek nie oczekuje może luksusów, ale choć odrobinę czystości. Niestety dostaje dwa stare łóżka, obdrapane ściany i rozwalające się stoliki. Do tego ciągłe awarie WC. NIE POLECAM.