V.
Ona już tu jest...
Nadeszła miękko, niczym kot, cicho... Przyczaiła się pod zeszłorocznymi liśćmi i brunatną ziemią. Śmieje się z tych, którzy nie mogą jej znaleźć.
Ja wiem...
Znów...
rozwiń
Ona już tu jest...
Nadeszła miękko, niczym kot, cicho... Przyczaiła się pod zeszłorocznymi liśćmi i brunatną ziemią. Śmieje się z tych, którzy nie mogą jej znaleźć.
Ja wiem...
Znów spoglądamy na siebie. Jej zapach... taki oszałamiający, choć to zaledwie namiastka. Jej spojrzenie pełne nieba. Jej włosy splątane przez wiatr...
A może to moje włosy?
Podaje mi rękę. Tak niewiele brakuje, byśmy znów biegały razem pod mknącymi obłokami. Kilka dni? Kilkanaście? Ona jeszcze chce poczekać... Poczekam z nią. Na nią. Zawsze na nią czekam...
Witaj.
Oto marzec pełen cudnych snów. Oto ja zaklęta w marzeniach. Taka moja natura, takie moje dziedzictwo, takie moje przeznaczenie...
zobacz wątek
23 lata temu
~Villemo - Dziecię Wiosny