Odpowiadasz na:

Rozczarowanie cz.1

Wraz z moimi rodzicami, jak zawsze z okazji jakiegoś święta rodzinnego, postanowiliśmy pójść do restauracji. Wybraliśmy Malikę, ponieważ zaintrygowało nas niebanalne i oryginalne menu. Nie da się... rozwiń

Wraz z moimi rodzicami, jak zawsze z okazji jakiegoś święta rodzinnego, postanowiliśmy pójść do restauracji. Wybraliśmy Malikę, ponieważ zaintrygowało nas niebanalne i oryginalne menu. Nie da się ukryć, że wybraliśmy tą restaurację również po to, aby odświeżyć wspomnienia związane z zeszłorocznym długim pobytem moich rodziców w Północnej Afryce. Niestety cała nasza trójka wyszła z Maliki niesamowicie niezadowolona.
Zacznijmy jednak od początku. Wystrój nie powala. Po restauracji tego typu spodziewałabym się mniej Ikei i europejskiego designu, więcej czegoś oryginalnego, nieznanego.
Po wejściu do restauracji miła pani kelnerka wskazała nam stolik (wcześniej zarezerwowany). Osoba obsługująca nas była dopiero w trakcie przygotowania dla nas stolika. Było też po niej widać, że jest "lekko zakręcona", bo chociaż stolik był zarezerwowany dla trzech osób, przygotowała go dla dwóch... Nie stanowiło to jednak wielkiego problemu, każdy się może pomylić. Poza tym byliśmy w dobrym humorze, bo spodziewaliśmy się uczty dla naszego podniebienia.
Zamówiliśmy: B'stillę z gęsiną, pigwą i kasztanami; coscouse z szafranem, kurczakiem oraz migdałami; szaszłyk z baraniny a do picia lemoniadę

zobacz wątek
9 lat temu
~Marta

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry