Odpowiadasz na:

PKO BP = Zamierzchłe czasy PRL-u

Oddział mało przyjazny dla klienta, odrazu w wejściu wpada się na tłum poirytowanych i niezadowolonych klientów. Kasa to lada jak w lunaparku na strzelnicy. Personel ze skwaszona miną odburknie na... rozwiń

Oddział mało przyjazny dla klienta, odrazu w wejściu wpada się na tłum poirytowanych i niezadowolonych klientów. Kasa to lada jak w lunaparku na strzelnicy. Personel ze skwaszona miną odburknie na zadane pytanie (wyjatek jedna pani) no i HIT sezonu to pani dyrektor oddziału . Brak profesjonalizmu wrzaski, poirytowanie i pretensje jeśli chodzi o pomoc klientowi, życzliwość i uśmiechy wtedy jeśli chodzi o podpisanie umowy a później martw się człowieku sam i nie zawracaj głowy.

zobacz wątek
16 lat temu
~antyklient

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry