Strefa ducha?
Jestem stałym gościem Opery Bałtyckiej ale takiego smutku moje uszy już dawno nie pamiętały. Jestem muzykiem z wykształcenia i nie mogę pojąć jak można dopuścić do tak słabego wykonania. Po...
rozwiń
Jestem stałym gościem Opery Bałtyckiej ale takiego smutku moje uszy już dawno nie pamiętały. Jestem muzykiem z wykształcenia i nie mogę pojąć jak można dopuścić do tak słabego wykonania. Po pierwsze nie mogę zrozumieć ostatniego utworu, który moim zdaniem powinien znaleźć się na wstępie. Po drugie intonacja zespołu pozostawiała wiele do życzenia. Po trzecie repertuar zupełnie nie nadawał się by zespół operwoy mógł się choć odrobinę wykazać. I ostatnie słowo do Pana dyrygenta. Radziłabym odpinać marynarkę podczas dyrygowania, gdyż zza pleców wyglądało to wręcz śmiesznie.
Solistki jako jedyne dały sobie radę z tym niecodziennym repertuarem.
zobacz wątek