Odpowiadasz na:

Ratunek w kryzysowej sytuacji.

Przy okazji przeprowadzki porwałam się na dźwiganie kartonów z książkami ze zbyt dużym entuzjazmem. Nabawiłam się okropnego bólu pleców, z którym jedynym na co miałam ochotę było lezenie na płaskim... rozwiń

Przy okazji przeprowadzki porwałam się na dźwiganie kartonów z książkami ze zbyt dużym entuzjazmem. Nabawiłam się okropnego bólu pleców, z którym jedynym na co miałam ochotę było lezenie na płaskim i nieoddychanie - niezbyt wygldna pozycja do pracy przy komputerze.
Na szczęście masaż z dostawą do domu w wykonaniu p. Barbary pozwolił mi na szybki powrót do biurka. Polecam!

zobacz wątek
9 lat temu
~Marta

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry