Odpowiadasz na:

Canacowe wakacje - obedience

Wyjazd na obóz obedience był baaardzo udany :) Oba moje goldeny (jeden przygotowujący się do zawodów i drugi, z którym nigdy tego nie planowałam) bardzo dużo skorzystały i nauczyły się. Nie mówiąc... rozwiń

Wyjazd na obóz obedience był baaardzo udany :) Oba moje goldeny (jeden przygotowujący się do zawodów i drugi, z którym nigdy tego nie planowałam) bardzo dużo skorzystały i nauczyły się. Nie mówiąc już o tym ile wiedzy i pomysłów zostało przekazane mi, jako przewodniczce psów. Treningi świetnie rozplanowane czasowo, co pozwalało je maksymalnie wykorzystać. Trenerka podchodziła do każdego z psów indywidualnie, każdy pracował w swoim tempie. Dodatkowe zajęcia (relaksacja, warsztaty klikerowe, rally-o, nordic walking) fajnie urozmaicały czas i pozwalały poznać z psem nowe rzeczy. Wieczorne ogniska i oczywiście rozmowy przy nich zostaną niezapomniane :) W najgorszych upałach psiaki odpoczywały, a my mogliśmy opalać się na pomoście, kąpać w jeziorze, zbierać jagody albo grzyby... jednym słowem w pełni wypoczywać. Ośrodek wczasowy był świetny, domki wczasowe miały wszystko, co było potrzebne, posiadał własne dojście do jeziora z trzema pomostami. Również poza ośrodkiem było wiele zejść do wody, także zawsze znalazło się jakieś przy którym można było spokojnie wykąpać się i szalone na punkcie wody psy nie przeszkadzając innym ;)
Jedynym słowem bardzo gorąco polecam!

zobacz wątek
12 lat temu
~Monika Krella

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry