Odpowiadasz na:

Wielki zawód

Po przeczytaniu opinii innych użytkowników byłem przekonany, że znalazłem perełkę. Wizyta w lokalu okazała się jednak wielkim zawodem.

Z narzeczoną zamówiliśmy zupę jarzynową,... rozwiń

Po przeczytaniu opinii innych użytkowników byłem przekonany, że znalazłem perełkę. Wizyta w lokalu okazała się jednak wielkim zawodem.

Z narzeczoną zamówiliśmy zupę jarzynową, krokiety faszerowane ciecierzycą z surówkami i latte. Wizualnie zamówienie wyglądało fajnie. Na piance kawy było "namalowane" serce, zupa miała żywe kolory, a talerz z drugim daniem wyglądał kolorowo. Zupa była dobra, ale tylko dobra - ot, taka, jaką w domu możemy zrobić na kostce rosołowej. Idąc do lokalu oczekiwaliśmy czegoś więcej. Krokiety były o wiele lepsze, ale towarzyszące im buraczki były po prostu bez smaku. Druga surówka miała ciekawy smak, ale bez rewelacji. Kawa była jedynie dobra, ale nie przyszliśmy do kawiarni, więc nie oczekiwaliśmy niczego więcej po napoju.

Jedyne, co mogę zarzucić obsłudze, to że niezbyt interesuje się pozostawionymi przez gości naczyniami. Wystrój jest miły dla oka, choć dla nas było za ciasno. Co prawda nie przeszkadzało nam to aż tak bardzo, ale nie wyobrażam sobie wizyty w tym lokalu, gdy jest pełen.

Być może źle trafiliśmy z wyborem potraw albo kucharz miał gorszy dzień, ale ta wizyta okazała się wielkim zawodem.

zobacz wątek
9 lat temu
~Michał

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry