Odpowiadasz na:

Traumatyczne doświadczenie kulinarne

Spróbowałem Pinaty w trakcie otwarcia „Podwórka”. Dziwiło mnie dlaczego zablokowali wystawianie ocen na Facebooku, ale mimo to zamówiłem burrito z wołowiną.

Obsługa niczego nie... rozwiń

Spróbowałem Pinaty w trakcie otwarcia „Podwórka”. Dziwiło mnie dlaczego zablokowali wystawianie ocen na Facebooku, ale mimo to zamówiłem burrito z wołowiną.

Obsługa niczego nie wiedziała. Dziewczyna za ladą nie potrafiła nic polecić ani nie wiedziała nic na temat skali ostrości. Mówiła tak cicho, że ledwo mogłem ją zrozumieć. Czekaliśmy trochę ponad 15 minut, krótko, ale jednak dwa razy dłużej niż nam obiecano.

Jedzenie było okropne. Tortilla, która w smakowała jak papier. A w środku tylko gorzej! Niskiej jakości ryż i chyba mrożone mięso (wodniste), a do tego mnóstwo sztucznego pikantnego sosu rodem supermarketu. Jestem wielkim fanem mega ostrych potraw i Pinata nie jest nawet blisko mojego max. Niestety burrito z Pinaty to był tylko niedobry pikantny sos i absolutnie nic więcej. To obrzydliwa pulpa bez smaku.


Byłem zawiedziony, więc napisałem do nich na Facebooku (uprzejmie!). Niestety zostałem obrażony chamskim komentarzem i zablokowany – przez co nie mogę się z nimi więcej kontaktować. To absurdalne.

Jest kilka meksykańskich miejsc, które polecam – ale tego nie zasugeruję nawet wrogowi!

zobacz wątek
6 lat temu
~Michał M.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry