Re: A gdyby tak...
Moze to i dobrze bo jakby nagle liczba uczestników wzrosła dwukrotnie, bo ktoś by w telepudle zobaczył. że "ale fajne i musze tam jechać" to byśmy tam zadaptali siebie i las ;>
Może...
rozwiń
Moze to i dobrze bo jakby nagle liczba uczestników wzrosła dwukrotnie, bo ktoś by w telepudle zobaczył. że "ale fajne i musze tam jechać" to byśmy tam zadaptali siebie i las ;>
Może orgowie nie są gotowi na nagły skok popularności? To by mnie nie zdziwiło, ale to przecież nie jest jeszcze zarzut.
A ponadto - Harp odbywa się regularnie.. każdy zainteresowany ma, jak myślę, szansę odnalezienia informacji o nim.
Gdyby impreza stała się zbyt dłuża, i pojawili się sponsorzy poważniejsi i w ogóle - czyli gdyby Harp wskoczył o półkę wyżej co chodzi o tego typu imprezy - to wraz z liczbą świadczeń wzrastałaby cena... .
Wiec jestem za mediami, ale za krótką wzmianką - spokojną informacją. Na pewno nie za, nie wiem, krótkim filmem na takiej zadadzie jak były reportaże z selekcji do Wojska Polskiego.
No i rzecz ostatnia.. nie wierze, żeby orgowie nie mieli nikogo kto by się tym potrafił profesjonalnie zająć. To tak naprawdę nie wymaga wiele wysiłku. Jest to w stanie zrobić jedna, dwie osoby, które nawet nie mają przeszkolenia z zakresu współpracy z mediami czy pr.
Jeżeli będą chcieli/uznają to za stosowne... to nie widzę problemu :)
zobacz wątek