Re: A może by tak zmienić określenie gminy?
Telewizja w Baninie zmieni niewiele lub wręcz nic. Tak w sprawie dróg, jak i każdej innej. Może będzie kolejny, dziesięciominutowy program interwencyjny, i tyle. Przyjadą, pogadają, popytają,...
rozwiń
Telewizja w Baninie zmieni niewiele lub wręcz nic. Tak w sprawie dróg, jak i każdej innej. Może będzie kolejny, dziesięciominutowy program interwencyjny, i tyle. Przyjadą, pogadają, popytają, mieszkańcy ponarzekają, władze gminy (jeśli łaskawie przyjdą) powiedzą, że nie ma pieniędzy, i nic z tego nie wyniknie.
A dróg nie będzie dopóty, dopóki nie będzie kanalizacji. Nikt rozsądny nie będzie przecież kładł nowych nawierzchni po to, żeby je później ryć pod "kanalizę".
Natomiast jak najbardziej można i trzeba domagać się układania płyt, bo te można w każdej chwili zdjąć i położyć w innym miejscu, które tego potrzebuje. A także chociaż cząstkowego oświetlenia, np, skrzyżowań. Bo błoto i kałuże można ominąć, ale trzeba je najpierw widzieć.
I nie ma co się obrzucać inwektywami na forum, bo od tego dróg nie przybędzie. No i może być milej, mimo wszystko.
zobacz wątek