Nie pamiętam
kiedy byłem ostatni raz w kinie. A byłem tzw. kinomanem. Kino dla mnie było zawsze jak np. Leningrad na Długiej niemal świątynią sztuki. Wyrzucono kino z Długiej. Teraz kina to knajpy ze śmierdzącą...
kiedy byłem ostatni raz w kinie. A byłem tzw. kinomanem. Kino dla mnie było zawsze jak np. Leningrad na Długiej niemal świątynią sztuki. Wyrzucono kino z Długiej. Teraz kina to knajpy ze śmierdzącą kukurydzą.
zobacz wątek