Odpowiadasz na:

Re: A p e l o kierunkowskazy...i zachowanie na skrzyżowaniach

A ja proponuję Ci więcej jeździć a nie wychylać się na drogę zaledwie co niedzielę... (bo takim się nie dziwię takiego podejścia) :P Ewidentnie widać, że "wyobraźni drogowej" to Ci brakuje w... rozwiń

A ja proponuję Ci więcej jeździć a nie wychylać się na drogę zaledwie co niedzielę... (bo takim się nie dziwię takiego podejścia) :P Ewidentnie widać, że "wyobraźni drogowej" to Ci brakuje w przeciwieństwie do umiejętności filozofowania...
Zatem przestań już abstrahować - zejdź na ziemię, a właściwie na drogę...
Ale skoro lubisz "patologiczne" przykłady - to proszę:
....wyobraź sobie, że kiedy poznam nieco korkujące się miejsce, które często mijam widzę jak miejscowi spryciarze skracają sobie drogę wjeżdżając z podporządkowanej (Rumia - osiedle przy Pomorskiej) wykorzystując a wręcz żerując na dobroci tych " cioci i wujków"... wyznają Oni zasadę: zawsze znajdzie się palant co mnie wpuści więc po co mam stać w korku - ominę te pare buraków co w nim stoją przede mną :)
Naprawdę mam gdzieś Twoją życzliwość - jednak by się zrewanżować życzę Ci wielu takich postojów na drodze z pierwszeństwem gdy jesteś 20 w kolejce a z podporządkowanej wpuszczą Ci 20 kolejnych a Ty przemieścisz się o długość 3 aut...w dodatku niech będzie to w momencie gdy te kilkanaście długości aut pozwoliłoby Ci zdążyć np na spotkanie w sprawie pracy...

Mam nadzieję, że Ci którzy się tu nie wypowiadają, czytają wypowiedzi od początku do końca i na swój własny sposób analizują sytuację w jakiej znajduje się kilkanaście kierowców aut znajdujących się za "kulturalnymi" wpuszczającym.

zobacz wątek
14 lat temu
~ciekawy

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry