...
Świerkowa gałąź zwisająca nad ścieżką przy bramce nie będzie mi już przeszkadzać - nie będę tą bramką wchodzić ani wychodzić.
Śliwkowe krzaki wdzierające się w każdy skrawek koszonego trawnika...
rozwiń
Świerkowa gałąź zwisająca nad ścieżką przy bramce nie będzie mi już przeszkadzać - nie będę tą bramką wchodzić ani wychodzić.
Śliwkowe krzaki wdzierające się w każdy skrawek koszonego trawnika też nie będą mi już tu wrogiem - nię będę kosić już tego trawnika.
Żaby mieszkające w całym moim ogrodzie nie będą mi już przyjacielem - nie będzie to już mój ogród.
Wróble mieszkające całym stadem pod dachem nie będą mnie już rano budzić swoim świergotem - nie będę tu spał.
Jabłka, wiśnie i śliwki zasypujące moje obejście nie będą już zginać mojego karku - nie będę przerabiać ich na wino.
Pamięć o miejscu i ludziach zabiorę jednak ze sobą - mam jeszcze na nie trochę miejsca w bagażach.
Jeszcze tylko zegar muszę oddać w dobre ręce - niech komu innemu mierzy dobry czas.
zobacz wątek