Re: A więc mieszkańcy Ujeściska
Osobiście jestem optymistą, analitycznie zaś - pesymistą. Pamętam, gdy Ujeścisko było wsią. Pamiętam też kilkunastoletnie boje o właściwe zorganizowanie Spółdzielni Ujeścisko, które trwają do dziś....
rozwiń
Osobiście jestem optymistą, analitycznie zaś - pesymistą. Pamętam, gdy Ujeścisko było wsią. Pamiętam też kilkunastoletnie boje o właściwe zorganizowanie Spółdzielni Ujeścisko, które trwają do dziś. Trudno w tym zakresie być optymistą. Pamiętam też boje o zachowanie lokalnego lasu, który, zgodnie z zasadą - zamienił stryjek siekierkę na kijek, niektórzy chcą zabudować a resztę zamienić na park. Trudno uznać taki objaw BURACTWA za postęp. Fkaty są jednoznaczne i nie ma co zatykać uszy na ich wymowę.
zobacz wątek