Widok
Aboslutnie przestregam przed nieuczciwym i nieudolnym.
Absolutnie odradzam! Naprawa nie została wykonana pomimo zaliczkowej zapłaty za usługę (200 zł). Uszkodzony był moduł elektroniczny. Umówiłem się, iż koszt naprawy wyniesie 400 zł. Gdy pralka nadal nie działała sprawdził silnik wizualnie i miernikiem. Stwierdził, że trzeba wymienić szczotki. Pod pretekstem wymiany szczotek w silniku zabrał go. Przez telefon powiedział, że silnik jest spalony i koszt jego naprawy wyniesie jeszcze 250 zł i nie jest to cena ostateczna. Zrezygnowałem z dalszej usług i zażądałem zwrotu silnika. Po dwóch dniach przywiózł lecz nie mój tylko rzeczywiście spalony (spalony wirnik). Odmówił oddania mojego. Przestał odbierać telefon. Nieuczciwy i arogancki.
Moja ocena
Aaaabra
kategoria: Naprawa i serwis AGD
obsługa: 1
jakość usług: 1
terminowość: 1
przystępność cen: 1
ocena ogólna: 1
1.0
* maksymalna ocena 6
0
0
Absolutnie przestregam takich klientów po przyjechaniu na miejsce i spytaniu się klienta o usterke klient stwierdził że sobie sam wymienił szczotki silnika skoro twierdził że to pan pikuś serwisant nie sprawdzał wogule silnika zaczął sprawdzać moduł pralki moduł był wypalony po kolejnej wizycie serwisanta z napawionym modułem złożeniu wszystkiego okazało się że PAN WŁAŚCICIEL PRALKI KTÓRY ŻEKOMO WYMIENIŁ SOBIE SAM SZCZOTKI WŁOŻYŁ SOBIE OD WIARTARKI CZYLI ZUPEŁNIE NIE OD TEGO CO TRZEBA
Nastepnie serwisant zabrał silnik do sprawdzenia gdyż miernikiem nie ma możliwości sprawdzenia trzeba to robić induktorem , po sprawdzeniu na warsztacie silnika okazało się że silnik jest spalony przez pana samo uczka właściciela który włożył nie odpowiednią część do silnika po telefonie do klienta klient stwierdza że sam sobie wymieni silnik gdy serwisan przywiózł silnik klientowi z powrotem do domu klient wzoł swoją własność i stwierdził że jestesmy rozliczeniu . Po 4 godz zadzwonił do serwisanta stwierdając że to nie jego silnik??
Wiec KTO tu jest nie uczciwy ? Naciągacz klient chciał sobie naprawić za darmo ?
Nastepnie serwisant zabrał silnik do sprawdzenia gdyż miernikiem nie ma możliwości sprawdzenia trzeba to robić induktorem , po sprawdzeniu na warsztacie silnika okazało się że silnik jest spalony przez pana samo uczka właściciela który włożył nie odpowiednią część do silnika po telefonie do klienta klient stwierdza że sam sobie wymieni silnik gdy serwisan przywiózł silnik klientowi z powrotem do domu klient wzoł swoją własność i stwierdził że jestesmy rozliczeniu . Po 4 godz zadzwonił do serwisanta stwierdając że to nie jego silnik??
Wiec KTO tu jest nie uczciwy ? Naciągacz klient chciał sobie naprawić za darmo ?
0
0