Byłam na trzech wizytach na NFZ, I wizyta to "straszak" wizje chorób, manipulacja by przyjść na prywatną wizytę by długo nie czekać, leki hormonalne zalecone na podstawie badań, które we własnym zakresie wykonałam 6 m-cy wcześniej, zlecanie niepotrzebnych, kosztownych. Na drugiej wizycie dr prowadziła prywatne rozmowy przez telefon, wychodziła kilka razy z gabinetu i wysłała mnie na prywatne usg do swojego kolegi. Po tej wizycie dostałam telefon z informacją, ze moja wizyta została przełożona (z terminu NFZ na płatną wizytę) jak się na to nie chciałam zgodzić dr zaczęła coś kręcić, że pomyliła pacjentki a wizytę finalnie przełożyła mi o 3 miesiące od wcześniejszego terminu. Na trzeciej wizycie zamiast rozmawiać o mojej tarczycy dr rozmawiała ze mną tylko o "dopłatach" na przychodnię, "bo maja taką złą sytuację", ponad to kazała mi zapłacić za bezpłatne badanie. Po podejściu do rejestracji usłyszałam 2x wyższą stawkę niż od doktor z informację, że doktor się pomyliła, zaproponowałam byśmy razem do niej poszły i finalnie zapłaciłam pierwotną stawkę - podkreślam za bezpłatne badanie! Nie polecam! Dla mnie to oszustka i zwykła naciągaczka! Nie ma na myśli dobra pacjenta tylko portfel!