Kusiciel
Jadę, jadę - jutro wieczorkiem, ale prosto do piekła (czytaj: Hel) i tylko do wtorku . A szkoda, bo chętnie szarpnęłabym za futrzaste ucho pewnego malucha ;)
A może kiedyś wezmę pod pachę...
rozwiń
Jadę, jadę - jutro wieczorkiem, ale prosto do piekła (czytaj: Hel) i tylko do wtorku . A szkoda, bo chętnie szarpnęłabym za futrzaste ucho pewnego malucha ;)
A może kiedyś wezmę pod pachę sanitariusza, 666 i przyjedziemy całą rodziną do pączkujących Stworków.. :)))
zobacz wątek