Radio w mojej kuchni od rana do wieczora/ tv. nie przeszkadza/. Poziom podniesiony wyżej niż "drzewiej" bywało. Stwierdzam z całą stanowczością, że nawet jak wstanę "lewą" nogą, po włączeniu radyjka od razu chce się żyć! I co ważne nie jest nachalne, toczy się niewymuszenie... Inicjatywa promocyjnych koncertów w Studio nagrań wspaniała! Po latach miałem okazję /2.12. środa/ usłyszeć wspaniałego Zdzisława Piernika!!! O pozostałych, "poszukujących" dzwięku muzykach wspominam na swoim bloogu "Rogate myśli", więc nie będę się rozpisywał!!! Jeszcze raz brawo i pozdrawiam!!!