Widok
Bardzo ciekawe meble - i takie do domu, i takie do biura - znalazłam ostatnio w sklepie internetowym http://tonzes.com/mebelpl.htm rzućcie okiem, fajne, nowoczesne, oryginalne meble :)
Co do atmosfery się zgodzę zwłaszcza widać pogardę dla zwykłego pracownika np. magazynowego. W Gdańsku jak mnie przyjęli i zanim dali szafkę rzeczy trzymałem w biurze. Przebralem się w ubranie robocze to pracownicy biurowo obrzucili mnie takim godnym pożałowania wzrokiem do tego szyderczy śmiech. Za granicę to jest nie do pomyślenia tam jednak kultura pracy jest inna na wysokim poziomie. Nie dziwię się że wszyscy z tego kraju uciekają.
Też tak myślę. Poszedłem pierwszy raz do pracy i stałem jak czub bo nikt mnie nie chciał przeszkolic. Stroili do tego miny jak ciocie niewydymki, a za regalami gadali - co za zje**nego do nas przysłali. Atmosfera do bani po pierwszym dniu pracy wracasz do niej jak na szafot. I to ma być zgodne z polityką antymobbingową zakładu u Niemca czy Holendra zaraz by wylecieli z roboty. I te pytania na temat tego czy mam żonę i dzieci, przyjaciół i doklejanie łatki "pedzia" chory nie tolerancyjny naród. Oblapywali się między sobą i mówili że to u nich w zakładzie normalne. Do tego robota 10 godzin dziennie zamiast deklarowanych 8, a do pracy trzeba dojechać 2 godziny środkami transportu publicznego. Rozczarowany jestem po powrocie do Polski.
W ramach sprostowania - Twój mąż zarabia najniższą krajową , cała reszta tej pensji to prowizja, która nie jest żadną łaską ze strony pracodawcy.
Problem polega na tym, że jeśli Twój mąż musiałby pójść na dłuższe zwolnienie lekarskie to zgodnie z prawem otrzymuje wypłatę od kwoty zasadniczej czyli od najniższej krajowej. Faktycznie rewelacyjna firma
Problem polega na tym, że jeśli Twój mąż musiałby pójść na dłuższe zwolnienie lekarskie to zgodnie z prawem otrzymuje wypłatę od kwoty zasadniczej czyli od najniższej krajowej. Faktycznie rewelacyjna firma
Każdy pracuje za tyle na ile zasługuje. Nie ma nigdzie obowiązku i przymusu... jeśli chcesz zarobić - starasz się to i z czasem pensja rośnie. Na pracę się nie narzeka tylko ją zmienia. Dla mnie sprawa jest oczywista - chcę pracowąć w salonach agaty - pracuję - mam z tym problem to się zwalniam i idę na 500+