Najlepszy chleb jakikolwiek, gdziekolwiek kupowałam. Mowa o tradycyjnym chlebie. Przed podwyżkami prądu i paliw, chleb przywożono dodatkowo o 12 do piekarni na Pieckach, cieplutki, do 3 dni chleb jest miękki, nie wysycha tak jak w popularnych piekarniach. Jeździłam po niego z innej dzielnicy. Otwórzcie się na Jasieniu!