po długim spacerze w niedzielę przy okazji pomni tego, że powstało nowe miejsce na mapie Trójmiasta zaszliśmy do winiarni w drodze do domu. Duży wybór win, fajna atmosfera. Byliśmy po jedzeniu więc usiedliśmy na lapce wina. Ku naszemu zaskoczeniu mieli nasze ulubione, niezobowiązkujące verdejo, odpowiednio schłodzone. Co więcej ku naszemu zaskoczeniu dostaliśmy też chlebek własnego wypieku, oliwę z oliwek, pieprz i sól, oraz wodę. Wszystko to w bardzo przywoitej cenie i z przesympatyczną, fachową obsługą. Polecam!