Dramat....za 45zl wstawiono mi zamek w spodnie, który od początku ledwo się zamykał i otwierał..zresztą i po samym suwaku czuć było możliwie najtańszy material..dzisiaj założyłam spodnie po drugim praniu i ząbki w zamku odpadły przy otwieraniu. W życiu nie widziałam tak beznadziejnego zamka. Spodnie za 50zl w sieciowkach mają lepsze zamki.. nie dziwie się,że ten zawód umiera...lepiej kupić coś nowego, bo ubranie przerobione w tym miejscu staje się jednorazówką