Odpowiadasz na:

Gniot, prawie tak zły jak ostatni film tego tzw ,,reżysera,, czyli ,,jak pokochałam gangstera". Tamto to było jeszcze gorsze i bardziej absurdalnym paszkwilem w istocie mega obrażąjącym Nikosia i... rozwiń

Gniot, prawie tak zły jak ostatni film tego tzw ,,reżysera,, czyli ,,jak pokochałam gangstera". Tamto to było jeszcze gorsze i bardziej absurdalnym paszkwilem w istocie mega obrażąjącym Nikosia i dającym świadectwo beztalencia Kawulskiego. W kleksie plus jakiś tam za aktora Tomasza Kota i kilka fajnych fragmentów scen. Reszta bzdury. I jeszcze zszarganie oryginału.

zobacz wątek
10 miesięcy temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry