spektakl bezbledny. Wartka akcja, szybkie dialogi, wart obejrzenia. Zabawa przez cale dwie godziny z przerwa. Aktorzy naprawde dali z siebie wszystko. Najlepszy Tynda...ten brzusio... Dalek tez...
rozwiń
spektakl bezbledny. Wartka akcja, szybkie dialogi, wart obejrzenia. Zabawa przez cale dwie godziny z przerwa. Aktorzy naprawde dali z siebie wszystko. Najlepszy Tynda...ten brzusio... Dalek tez dala rade. Najgorzej w tym zestawieniu wypadla Kaska z Michalska;) Chys swietna forma fizyczna, skakal, biegal po scianach. Ale blagam dajcie mu nastepnym razem bawelniane, ciemne ciuchy. On sie niemilosiernie poci w kazdym spektaklu. Tu mial naprawde duzo ruchu i juz po kilku minutach fioletowa koszula byla cala zlana potem. W 2 czesci przebral sie w zielona koszule, ktora za chwile znowu byla mokra. Po chwili przebral sie 3 raz w pomaranczona. Mimo marynarki widac bylo mokre cialo. Marynarka rowniez byla morka. Taki fajny aktor, zdolny, wysportowany, a ludzie komentowali tylko, ze jest spocony i wyglada jak niechluj. Komentowali to nie tylko po wyjsciu, ale podczas spektaklu. Dookola mnie slyszalam co najmniej 3 osoby mowiace, ze on strasznie sie spocil. Zatrudniajac aktora z takim problemem powinniscie mu pomoc strojem, bo a. to niekomfortowe dla niego., b., niekomfortowe dla aktorow, ktorzy musza go dotykac, czy aktorek, ktorym musial dawac buziaki, c. odrazajace dla widowni, d. odwraca uwage od talentu Piotrka Chysa. I teraz uwaga, ale nie zlosliwa. Moze powinniscie mu zasugerowac wizyte u lekarza? Nadpotliwosc sie leczy, a Piotrek Chys zawsze jest megaspocony, ciuchy sa przemoczone. Takie "detale" nie powinny odwracac uwagi widza.
Zrobcie halas dla kulawego :)
zobacz wątek