Owszem coś za coś
Tylko jak Pan się wyprowadzi, to będzie narzekać Pan na brak infrastruktury, do której się człowiek przyzwyczaja. Wtedy będzie przeszkadzać długi dojazd do miasta, będzie narzekanie na ceny paliw i...
rozwiń
Tylko jak Pan się wyprowadzi, to będzie narzekać Pan na brak infrastruktury, do której się człowiek przyzwyczaja. Wtedy będzie przeszkadzać długi dojazd do miasta, będzie narzekanie na ceny paliw i kiepskie drogi. Z doświadczenia wiem, że na wsiach wiele artykułów spożywczych jest droższych niż w mieście i wtedy zacznie się narzekanie na ceny. To samo komunikacja - na wsi życie bez samochodu jest trudne. Poza tym, jeśli w Gdańsku spotkam się ze znajomymi i przy piwku obejrzę mecze, to do domu wrócę autobusem czy tramwajem, a na wsi - jestem skazany na czyjąś życzliwość. Czasami odwiedzam teściów mieszkających na wsi - jak mam jakiś urlop. Jeśli o mnie chodzi, to wieś podoba mi się przez pierwszy tydzień, potem zaczyna mi tam wielu rzeczy brakować. Aczkolwiek teraz chociaż netu mi nie brakuje, bo znacząco spadły ceny u operatorów telefonii komórkowej w ciągu ostatnich kilku lat.
zobacz wątek