Widok
Akustyka w blokach - jak to wygląda w poszczególnych budynkach?
Tak jak w temacie - jak jest z akustyką w poszczególnych blokach na Przymorzu?
Czy gdzieś znajdzie się tu mieszkanie, w którym nie słychać wszystkiego, co się dzieje za ścianą, nad głową i pod nami?
Z mojego doświadczenia: na Jagiellońskiej - porażka. Wszystkie rozmowy sąsiadów, nawet wibracje w telefonie...
Jak to wygląda u was?
Czy gdzieś znajdzie się tu mieszkanie, w którym nie słychać wszystkiego, co się dzieje za ścianą, nad głową i pod nami?
Z mojego doświadczenia: na Jagiellońskiej - porażka. Wszystkie rozmowy sąsiadów, nawet wibracje w telefonie...
Jak to wygląda u was?
Mieszkałam na ul. Dąbrowszczaków w bloku 4 piętrowym:
- wszystko było słychać, począwszy od rozmów ludzi na klatce, przez rozmowy sąsiadów za ścianą, telewizor/radio sąsiadów, a kończąc na śpiewaniu sąsiadów podczas kąpieli
- biegające dzieci u sąsiadów u góry, taki dźwięk jakby ich tam była cała grupa przedszkolaków :)
- smród w mieszkaniu kiedy sąsiad u góry, albo obok na balkonie sobie palił fajki..
- klatka głównie ze starszymi ludźmi, więc byłam "atrakcją" jako wynajmująca i ciągłe wścibskie pytania
Teraz mieszkam też na Dąbrowszczaków ale w nowym budownictwie (koło "netto"):
- zero akustyki :)) nic nie słyszę, żadnych cudzych rozmów, nie słychać obcego telewizora,
- sąsiedzi nade mną mają dziecko, a w ogóle Go nie słyszę..
- korzystając z łazienki nie słyszę sąsiada.. itd, itd...
Więc znaczenie mają sąsiedzi (a zdarzają się różni) ale GŁÓWNIE budownictwo.
- wszystko było słychać, począwszy od rozmów ludzi na klatce, przez rozmowy sąsiadów za ścianą, telewizor/radio sąsiadów, a kończąc na śpiewaniu sąsiadów podczas kąpieli
- biegające dzieci u sąsiadów u góry, taki dźwięk jakby ich tam była cała grupa przedszkolaków :)
- smród w mieszkaniu kiedy sąsiad u góry, albo obok na balkonie sobie palił fajki..
- klatka głównie ze starszymi ludźmi, więc byłam "atrakcją" jako wynajmująca i ciągłe wścibskie pytania
Teraz mieszkam też na Dąbrowszczaków ale w nowym budownictwie (koło "netto"):
- zero akustyki :)) nic nie słyszę, żadnych cudzych rozmów, nie słychać obcego telewizora,
- sąsiedzi nade mną mają dziecko, a w ogóle Go nie słyszę..
- korzystając z łazienki nie słyszę sąsiada.. itd, itd...
Więc znaczenie mają sąsiedzi (a zdarzają się różni) ale GŁÓWNIE budownictwo.
"a kończąc na śpiewaniu sąsiadów podczas kąpieli"
Mogłaś się nauczyć czegoś z repertuaru dajmy na to,AC piorun DC i też w odwecie zaakompaniować podczas ablucji;-)
"przez rozmowy sąsiadów za ścianą"
No i nie trzeba było wstawać z fotela żeby pogadać z sąsiadami;-)
Ja miałem sąsiadkę która grała na pianinie"Do Elizy" i zawsze w tym samym miejscu robiła błąd.Trwało to kilka lat.Teraz jak to słyszę w radiu,to wydaje mi się że u nich jest błąd.
Mogłaś się nauczyć czegoś z repertuaru dajmy na to,AC piorun DC i też w odwecie zaakompaniować podczas ablucji;-)
"przez rozmowy sąsiadów za ścianą"
No i nie trzeba było wstawać z fotela żeby pogadać z sąsiadami;-)
Ja miałem sąsiadkę która grała na pianinie"Do Elizy" i zawsze w tym samym miejscu robiła błąd.Trwało to kilka lat.Teraz jak to słyszę w radiu,to wydaje mi się że u nich jest błąd.