Al Di Meola

Na takich koncertach dosłownie czuć, że ma się do czynienia z muzykami najwyższej półki. Dzieki Meoli nawrócę się chyba na gitarę elektryczną, chociaż i tak najbardziej podobały mi się fragmenty akustyczne. Świetny kontakt z publicznością i to pomino zmęczenia dwoma długimi koncertami. Pozostaje tylko podziękować i to BARDZO!

P.S.
Do organizatorów mała prośba - robicie świetne rzeczy, ale błagamy o jakieś rozwiązania lokalowe. Gdybyście mogli usłyszeć co mówią ludzie stojący w długim ogonku przed klubem i potem cisnący się jak sardynki w środku...

koncert super. Bardzo dobrze, że był ekran bo na wczesniejszych koncertach tego brakowało. Byłem zaskoczony również kulturą ludzi, którzy w trakcie grania nie ruszali sie z miejsc. Zupełnie jak w teatrze. Ja przyszedłem na ostatnią chwile i wyobraźcie sobie, że usiadłem. Ludzie są jeszcze miejsca u góry. Trochę wyobraźni. A tak wogóle polecam przyjśc 1 h. wczesniej i nie bedzie problemu.

Żeby wszyscy tak kochali to co robią i jednoczesnie tak swietnie przy tym się bawili.Uderza wirtuozeria, duzy szacunek dla publiczności, po prostu daje z siebie wszystko. W porównaniu z Meola Regina Carter nie wysiliła się.Pozostaje mieć nadzieje, że jej brat będzie lepszy. iWiecej takich koncertow, wiecej takich gwiazd.

Dla mnie zawsze nim był, a po tym koncercie zyskał u mnie jeszcze więcej. Również dzięki organizatorom. Mam nadzieję, że wróci w to samo miejsce abym ponownie mógł delektować się tym co prezentuje i to na wyciągnięcie ręki.
W zasadzie już drugi dzień nie mogę uwierzyć, że uścisnąłem Mu rękę, dostałem autograf i jeszcze zrobiłem sobie z nim zdjęcie :)