po raz pierwszy od dawna wyszedłem z tetaru zadowolony
Nie jestem wielkim teatromanem, teatr odwiedzam może 3-4 razy w roku. Od wielu lat nie widziałem w Trójmieście żadnego naprawdę ciekawego spektaklu, może z wyjątkiem tych, które przyjeżdżały do nas...
rozwiń
Nie jestem wielkim teatromanem, teatr odwiedzam może 3-4 razy w roku. Od wielu lat nie widziałem w Trójmieście żadnego naprawdę ciekawego spektaklu, może z wyjątkiem tych, które przyjeżdżały do nas z wizytą, np. w ramach festiwalu szekspirowskiego czy Fety. Jednak Amatorki naprawdę mi się spodobały: temat, choć trudny, to zrozumiały dla każdego, inscenizacja (niemal) wolna od artystycznego bełkotu, środki sceniczne dobrane z umiarem, nagość - w przypadku takiego tematu - w normie (jedynie ostatnie rozebranie zbędne), wszyscy aktorzy godni uwagi. Aż szkoda, że tak udana sztuka pokazywana jest na małej sali w Malarni.
zobacz wątek