Pamiętam jak w 1995 roku kolega próbował mnie w ten temat wprowadzić. Byłem na takich dwóch "zjazdach" w auli PG w Gdańsku, a póżniej w Wejherowie. Tam była jakaś hierarchia z nazw jak...
rozwiń
Pamiętam jak w 1995 roku kolega próbował mnie w ten temat wprowadzić. Byłem na takich dwóch "zjazdach" w auli PG w Gdańsku, a póżniej w Wejherowie. Tam była jakaś hierarchia z nazw jak "Błyskawica" czy "Piorun". A chodziło o to, kto ilu wciągnął w temat i kto ile sprzedał. To wyglądało na trochę piramidkę. No i zachowanie w trakcie zjazdu... ogólna super euforia, rączki w górę, aplauz.. Ktoś wyszedł i opowiada jaki to super biznes, odkąd nie był w AMWAY to "klepał" biedę, a od kąt jest w "stowarzyszeniu" to stać go na wszystko i takie tam opowieści. Jakiś też "dziadek" grubo po 70-tce- w euforii wykrzykiwał .."TO DZIAAAŁŁŁAAAA !!!! Wtedy cała sala wstała jak na koncercie i okrzyki HUUUURAAAA !!!! Dziwne miałem skojarzenia z tymi okrzykami.... ( ).
zobacz wątek