Zafascynowana konferencją Supermama w Gdańsku, pełna nadzieji zapisałam się do prowadzonej przez nich szkoły rodzenia. I tutaj niestety zachwyt się kończy... Zajęcia stacjonarne prowadzone w Rumi są na bardzo słabym poziomie. Przez całe zajęcia siedzieliśmy pod ścianą słuchając słowotoku Położnej. (Dla kobiet w zaawansowanej ciąży siedzenie na podłodze, to mało komfortowa pozycja.) Położna oddalona o kilka metrów od uczestników, także o zajęciach praktycznych nie było mowy. Pod koniec zajęć na szybko otrzymywaliśmy lalki, dalej siedząc na podlodze i przeprowadzaliśmy kilka minut "cwiczen". Szczerze? Nie wiem czy ktokolwiek z nas nauczył się jakiejkolwiek praktyki na tych zajęciach. Podczas zajęć negatywne "dygresje" położnej na temat odwiedzanych rodziców- uważam że są nie na miejscu. Zajęcia on-line na plus, choć zdecydowanie za krótkie. Wizyty położnej po porodzie nic nie wniosły do naszego życia poza zważeniem maluszka i "obserwacją". Z zazdrością patrzyłam jak położne koleżanek uczyły ich praktyki na wizytach domowych i były prawdziwym wsparciem. Tutaj niestety tego nie było i z przykrością stwierdzam, że nigdy więcej nie skorzystałabym w Rumi z tej szkoły rodzenia.