Anka...
jak Anka...można posłuchać jeśli się ją lubi.
Ale organizacja w starym maneżu porażka. Człowiek kupuje miejsce za 180, żeby mieć lepszy widok to ochrona pozwala ludziom stojącym z tyłu...
rozwiń
jak Anka...można posłuchać jeśli się ją lubi.
Ale organizacja w starym maneżu porażka. Człowiek kupuje miejsce za 180, żeby mieć lepszy widok to ochrona pozwala ludziom stojącym z tyłu podejść pod scenę zasłaniając widok innym.
Pijani, a kubkami z alkoholem w ręku tańczą pod sceną mając gdzieś innych.
Jakbym chciała, żeby ktoś nawalony deptał po mnie to poszłabym na sylwestra pod chmurką, a nie kupowała najdroższy bilet w puli. Stary Maneż dał ciała. Anka uszła.
zobacz wątek