Re: Ankieta nadleśnictwa
Owszem, zatkanie dziur w tym ścieku to rzecz niezbędna i życiowo ważna, od WIELU DZIESIĄTEK LAT, bo tam jest niedaleko ujęcie wody pitnej.
Od paru lat kranówa w Oliwie miesza się z...
rozwiń
Owszem, zatkanie dziur w tym ścieku to rzecz niezbędna i życiowo ważna, od WIELU DZIESIĄTEK LAT, bo tam jest niedaleko ujęcie wody pitnej.
Od paru lat kranówa w Oliwie miesza się z końską gnojówką z Owczarni. Stereotyp mówi, że w Oliwie woda jest cacy, zaś w np. Dolnym Mieście jest fuj, bo ze Straszyna. A jest/bywa odwrotnie. Jak by w tym dzikim kraju był Sanepid na serio, a nie dla jaj, to albo to ujęcie dawno by zamknięto, albo ten ściek. A winni by gniiili. Ale to jest egzotyczny kraj na wschód od zachodu.
Cena i rodzaj nawierzchni - owszem może podlegać KRÓTKIEJ dyskusji. Oraz źródło forsy, zwł. że 1/2 - 2/3 leśnego odcinka jest w Osowej, nie w Oliwie. Ale mamlanie na ten temat trwa od czasów Gierka. I potrwa jeszcze długo.
A ja wczoraj eksperymentalnie pojechałem se na zakupy z Oliwy do Biedrony za Obwodnicą w Owczarni. I zjechałem w dół do domu z worem cebuli, 2kg mąki, 2 kg cukru, dużym kurczakiem, dwoma piwami, paczką Goudy, dużą paczką herbatników i dwoma paczkami po dziesięć jaj. Nie jechałem fullem, z tarczami, tylko sztywnym ATB od Spricka, z v-br i lemondką. Ani jedno jajo nie pękło. Tak jak teraz to jest dobra droga. A najgorzej i tak jest na brukach Starej Oliwy.
zobacz wątek