Zaopiekowani jesteście tylko na początku leczenia i do momentu zapłatypotem nie odpowiadają na maile, wypierają się i umawiają kolejną wizytę za 2 miesiące, a następnie odwołują na ostatnią chwilęChaos w planowaniu leczenia, czego skutkiem jest niepotrzebne jego wydłużenie (ortodonta powinien chyba wiedzieć, że zęby po prostowaniu mają tendencję do powrotu do poprzednich ustawień). Wysokie ceny- niezgodne z cennikiem na stronie, dodatkowo płatna retencja, poprawiany bonding, długi czas oczekiwania na nakładki, źle wykonane wypełnienia (czego skutkiem jest bolesność przy gryzieniu) i wykonana 5-ka zamiast 7-mkiNa zgłaszane reklamacje- termin za 2 miesiące chyba że coś się zwolni to wcześniej, co niestety nigdy nie miało miejscaale o kasę za źle wykonaną usługę potrafią się upomniećjeśli szanujecie swoje pieniądze i czas radzę omijać klinikę szerokim łukiem, tym bardziej że przyjmuje tylko Pani Monika, która nie wyrabia się z pacjentami rozgrzebując pracę i jej nie kończącNie dziwię się, że coraz więcej pacjentów robi jej awanturę w klinice