Anna misztal - ocena
Parę lat temu oddałam tam mamę po rozległym udarze ,pierwsze wrażenie i pierwsze wizyty suer opieka wszystko niby na najwyższym standardzie .Jednak po dwóch miesiącach coś mu nie pasowałam mama...
rozwiń
Parę lat temu oddałam tam mamę po rozległym udarze ,pierwsze wrażenie i pierwsze wizyty suer opieka wszystko niby na najwyższym standardzie .Jednak po dwóch miesiącach coś mu nie pasowałam mama która nagle mówiła mi nie wołaj bo nie chce żeby się denerwowali i potem zostawia mnie na wózku cały dzień więc dociekałam ale personel i właściciele zapewniali że jest wszystko dobrze czarę goryczy przelało gdy znalazłam tabletki których mama nie wzięła bo jej wypady a personel nie dopilnował plus gdy mama się się czuła to wszystko zrobili by nie wzywać karetki aż po dwóch dniach nie bycia u mamy dostała telefon że mamę zbiera pogotowie bo infekcja grypa prawdopodobnie po przybyciu do szpitala okazało się że sepsa i niestety nic już nie da się zrobić po paru latach traumy jestem już świadoma by o tym mówić i jak ci ludzie kłamała bo byłam te zastraszona nawet lekarz w szpitalu w Gdyni powedzial ze stamtąd przywodzą niestety ludzi którzy umieraj a właściciele najnowszymi samochodami przyjeżdżają . W ośrodku są różne osoby te które są na chodzie nie ma problemu ale nie daj Boże osoby jak moja mama po udarze któraż nie do końca kojarzyła jest skazana niestety na śmieć
zobacz wątek
2 tygodnie temu
~Anna misztal