Tu chodzi o to, że żaden przepis nie wymaga tak absurdalnej rzeczy, jak sprzątanie po psie w lesie. Proszę zapytać sarny, lisa lub dzika, czy zwracają uwagę, aby omijać ścieżki podczas defekacji. Z...
rozwiń
Tu chodzi o to, że żaden przepis nie wymaga tak absurdalnej rzeczy, jak sprzątanie po psie w lesie. Proszę zapytać sarny, lisa lub dzika, czy zwracają uwagę, aby omijać ścieżki podczas defekacji. Z psem jest niestety podobnie i nie ma na to rady. To znaczy jest jedna - patrzeć pod nogi.
zobacz wątek