Widok
Świetny koncert, Kodym i reszta żuli w naprawdę dobrej formie.
Support (les bigos) był nudny, ale szczęśćiem nie grali długo.
Aptekarze wyglądali na podejrzanie trzeźwych, nie było mowy o takiej jatce jak zeszłym razem w Uchu. Wszystkie numery zagrane bez pudła. Publiczność szalała (a raczej zbuntowane nastolatki na przedzie, wymieszane z podstarzałymi nastolatkami na speedzie), reszta potrafiła docenić spektakl bez punkowego obijania się o wszystkich dookoła.
Jedyny minus, to taki że na bisy Aptekarze zaczęli się powtarzać -- bodaj tylko jeden na pięć czy sześć bisów nie był powtórzeniem z pierwszego setu.
Ale nie ma co narzekać -- dla mnie 9/10.
Dzięki, Wiktor za wsparcie.
Support (les bigos) był nudny, ale szczęśćiem nie grali długo.
Aptekarze wyglądali na podejrzanie trzeźwych, nie było mowy o takiej jatce jak zeszłym razem w Uchu. Wszystkie numery zagrane bez pudła. Publiczność szalała (a raczej zbuntowane nastolatki na przedzie, wymieszane z podstarzałymi nastolatkami na speedzie), reszta potrafiła docenić spektakl bez punkowego obijania się o wszystkich dookoła.
Jedyny minus, to taki że na bisy Aptekarze zaczęli się powtarzać -- bodaj tylko jeden na pięć czy sześć bisów nie był powtórzeniem z pierwszego setu.
Ale nie ma co narzekać -- dla mnie 9/10.
Dzięki, Wiktor za wsparcie.
The Day After
LES BIGOS - zamknąć oczy i posłuchać na żywo, to miłe dla uszu zaskoczenie, niesamowita energia, ciekawe aranżacje, jednak powinni trochę popracować nad wizualną oprawą koncertu - szczególnie wokalistka, która wyglądała jak wyrwana z innej bajki: ten biały polarowy dresik i kapturek nijak się miał do dźwięków jakie można było usłyszeć ze sceny.
APTEKA - doskonała forma i konkretne granie Kodyma oraz przyzwoita sekcja zasługują na duże brawa (i tak też było), na przestrzeni 23 lat od pierwszego koncertu Jędrzeja jaki widziałem i potem kolejnych w różnym czasie, miejscach i składach uważam wczorajszy za jeden z lepszych, choć przyznam szczerze: obawiałem się że może być inaczej a tu taka niespodzianka :-)
UCHO - ja wiele rozumiem, ale Kochani klima albo chociaż mocniejsza wentylacja zdecydowanie wskazana
APTEKA - doskonała forma i konkretne granie Kodyma oraz przyzwoita sekcja zasługują na duże brawa (i tak też było), na przestrzeni 23 lat od pierwszego koncertu Jędrzeja jaki widziałem i potem kolejnych w różnym czasie, miejscach i składach uważam wczorajszy za jeden z lepszych, choć przyznam szczerze: obawiałem się że może być inaczej a tu taka niespodzianka :-)
UCHO - ja wiele rozumiem, ale Kochani klima albo chociaż mocniejsza wentylacja zdecydowanie wskazana