Świetny koncert, Kodym i reszta żuli w naprawdę dobrej formie.
Support (les bigos) był nudny, ale szczęśćiem nie grali długo.
Aptekarze wyglądali na podejrzanie trzeźwych, nie było mowy o...
rozwiń
Świetny koncert, Kodym i reszta żuli w naprawdę dobrej formie.
Support (les bigos) był nudny, ale szczęśćiem nie grali długo.
Aptekarze wyglądali na podejrzanie trzeźwych, nie było mowy o takiej jatce jak zeszłym razem w Uchu. Wszystkie numery zagrane bez pudła. Publiczność szalała (a raczej zbuntowane nastolatki na przedzie, wymieszane z podstarzałymi nastolatkami na speedzie), reszta potrafiła docenić spektakl bez punkowego obijania się o wszystkich dookoła.
Jedyny minus, to taki że na bisy Aptekarze zaczęli się powtarzać -- bodaj tylko jeden na pięć czy sześć bisów nie był powtórzeniem z pierwszego setu.
Ale nie ma co narzekać -- dla mnie 9/10.
Dzięki, Wiktor za wsparcie.
zobacz wątek
17 lat temu
~Dawny oryginalny moderator