Widok
Arka Gdynia między pogromem a pucharem. Marcus: Walka o marzenia
Opinie do artykułu: Arka Gdynia między pogromem a pucharem. Marcus: Walka o marzenia.
Piłkarze Arki Gdynia wierzą, że mimo pogromu ligowego z Piastem Gliwice (1:5), stać ich 2 maja na skuteczną walkę w obronie Pucharu Polski. - Nasza gra wyglądała bardzo słabo, ale to już nie ma żadnego znaczenia. Z Legią Warszawa będziemy walczyć o nasze marzenia, o nasze życie, a zdecyduje dyspozycja dnia - mówi Marcus. - W środę musimy przystąpić do gry z czystymi głowami i wymazać z pamięci te nieudane pojedynki w ekstraklasie - ocenia Mateusz Szwoch. - Trzeba przełknąć gorycz porażki. ...
Piłkarze Arki Gdynia wierzą, że mimo pogromu ligowego z Piastem Gliwice (1:5), stać ich 2 maja na skuteczną walkę w obronie Pucharu Polski. - Nasza gra wyglądała bardzo słabo, ale to już nie ma żadnego znaczenia. Z Legią Warszawa będziemy walczyć o nasze marzenia, o nasze życie, a zdecyduje dyspozycja dnia - mówi Marcus. - W środę musimy przystąpić do gry z czystymi głowami i wymazać z pamięci te nieudane pojedynki w ekstraklasie - ocenia Mateusz Szwoch. - Trzeba przełknąć gorycz porażki. ...
Bredzisz.
Ani Midak choć w tematach piłkarskich dyletant, ani prezes nigdy nie mówili nic o zwolnieniu trenera Ojrzyńskiego. Trener ma konkretne cele do osiągnięcia w tym sezonie umowę do końca czerwca. Gdy sezon się zakończy będzie można pracę trenera ocenić i zdecydować co dalej. Moim zdaniem nie należy w tym momencie panikować 4 przegrane z rzędu może wszystkim osłodzić wygrana w środę. Z oceną trenera warto się jeszcze wstrzymać. Bo może okazać się że wszyscy będą na nim wieszać psy a On wygra w środę i potem w Szczecinie i jeszcze w tym tygodniu osiągnie cele postawione. Może też być że już niczego w tym sezonie nie wygra ale utrzyma ekstraklasę słabością rywali. Odrobina cierpliwości i rzetelna ocena całego sezonu warto też porównać go z ubiegłym rokiem wtedy lepiej widać gdzie zrobiliśmy krok na przód a gdzie było gorzej.
Wiecznie walka o utrzymanie, bo taki jest na razie cel. Jak będzie budżet ustanowiony w oparciu
o większe pieniądze to wraz z tym zmienią się też cele. Nie oceniaj pochopnie sytuacji. Same Ojrzyńskiego będę oceniał przez ten pryzmat który ci nakreśliłem i uważam że był to najlepszy trener jak na moment w którym się Arka znalazła. Zbudował niezły kolektyw, dwie równe drużyny, które znały swoje ograniczenia i potrafiły je nadrabiać wolą walki i zostawionym potem na boisku. Przypomnij sobie te dwa super mecze w Lidze Europy gdzie większość skazywała Arkę na pożarcie. Mówiono że 4:0 to będzie najmniejszy wymiar kary. Tymczasem wyszli i walczyli, a wynik ostatecznie wyszedł remisowy. Sama liga też ostatecznie jest lepsza niż w zeszłym sezonie. Na chwilę obecną tylko totalna tragedia mogła by spowodować że Arka się nie utrzyma. Więc tak na prawdę to jakie są żale do Ojrzyńskiego. Wykonał założenia, wprowadził zespół do finału PP. Może jak zmieni się nastawienie władz klubu do strategii klubu to i potrzebny będzie trener który wyciągnie zespół na inne kierunki, ale na razie jest Leszek i jest dobrze.
Tak jest.
Nie zgodzę się tylko z jednym.
A kto powiedział że jak zmieni się nastawienie władz klubu i jego strategia to trener Ojrzyński się nie sprawdzi? A dlaczego trener dobry dla klubu mającego budżet 10 milionów nie będzie też dobry wtedy gdy w Arce budżet będzie za kilka lat na poziomie 50-60 milionów. Jeżeli Arka chce w dłuższej perspektywie na dłużej zaistnieć w Ekstraklasie to co roczna zmiana trenerów to bzdura i marnotrawstwo środków.
Trener Niciński odniósł sukces bo mógł spokojnie pracować dłuższy czas kiedy widać było że nie może więcej z tej ekipy wycisnąć odszedł. Trener Ojrzyński robi dobrą robotę czasem przegrywa ale z takim budżetem szału nie będzie. Wszyscy w Polsce mówią nie bez racji obecne sukcesy Arki są zdecydowanie ponad stan. Czyli ktoś w tym klubie potrafi wycisnąć ze słabszych tańszych piłkarzy 110% a w innych bogatszych klubach nie potrafią tego zrobić. Nie mają takich wyników. Nie jest wielką sztuką wygrać ligę mając 100 milionów budżetu sztuką jest zrobić dobry wynik za 10 razy mniej ze słabszego sortu piłkarzy. Dobrze też że obecne wyniki Arki nie są robione za pożyczone pieniądze. Bo życie za pożyczone utopiło
już nie jeden klub : Polonia (Bytom i Warszawa) Widzew, ŁKS, a ostatnio widać co długi robią z klubem z Chorzowa, darujmy sobie takie atrakcje.
A kto powiedział że jak zmieni się nastawienie władz klubu i jego strategia to trener Ojrzyński się nie sprawdzi? A dlaczego trener dobry dla klubu mającego budżet 10 milionów nie będzie też dobry wtedy gdy w Arce budżet będzie za kilka lat na poziomie 50-60 milionów. Jeżeli Arka chce w dłuższej perspektywie na dłużej zaistnieć w Ekstraklasie to co roczna zmiana trenerów to bzdura i marnotrawstwo środków.
Trener Niciński odniósł sukces bo mógł spokojnie pracować dłuższy czas kiedy widać było że nie może więcej z tej ekipy wycisnąć odszedł. Trener Ojrzyński robi dobrą robotę czasem przegrywa ale z takim budżetem szału nie będzie. Wszyscy w Polsce mówią nie bez racji obecne sukcesy Arki są zdecydowanie ponad stan. Czyli ktoś w tym klubie potrafi wycisnąć ze słabszych tańszych piłkarzy 110% a w innych bogatszych klubach nie potrafią tego zrobić. Nie mają takich wyników. Nie jest wielką sztuką wygrać ligę mając 100 milionów budżetu sztuką jest zrobić dobry wynik za 10 razy mniej ze słabszego sortu piłkarzy. Dobrze też że obecne wyniki Arki nie są robione za pożyczone pieniądze. Bo życie za pożyczone utopiło
już nie jeden klub : Polonia (Bytom i Warszawa) Widzew, ŁKS, a ostatnio widać co długi robią z klubem z Chorzowa, darujmy sobie takie atrakcje.
zgadzam się i osobiście też uważam że taki trener jak Ojrzyński zasługuje na to by budował
zespół w oparciu o zdecydowanie większy budżet. Problem tylko polega na tym, że jego blask już minął i obawiam się że nie ma on już wsparcia w zarządzie. Wielu uważa że Leszek ustawia drużynę do gry na pałę i do przodu, ale prawda jest taka że robi co może z zawodnikami jakich ma. Efektem jest taka gra gdzie połowa drużyny nie wie jak wykonywać założenia taktyczne albo nie ma do tego warunków. Bardzo lubię chłopaków którzy teraz grają w Arce, ale bądźmy szczerzy ilu z nich dorównuje umiejętnościami sam na sam jak Zarandia, albo potrafi się odnaleźć na boisku jak Jankowski, czy jest waleczny i wykazuję chęci do rozwoju jak Nalepa ? Nie można zarzucać Ojrzyńskiemu całości niepowodzeń. Nie od dziś wiadomo jakie są możliwości finansowe klubu, jak załatwia się transfery i jakie są oczekiwania wobec zawodników.
Jak Ty to wyliczyłeś? xD Najtańszy pociąg Gdynia -> Warszawa - 56 zł + powrót + bilet na mecz (około 30 zł) + gadżety (koszulka + szalik) = najmniej ok. 180 zł , SKGA załatwia to wszystko w pakiecie za 150 zł. Poza tym jest (był) wybór, można było kupić sam bilet, więc nie bardzo rozumiem w czym problem ;) Ale nie martw się, bilety skończyły się już w zeszłym tygodniu, więc masz problem z głowy :P
Nie zmęczyli się zabardzo w piątek.
Mam wrażenie że części piłkarzy Arki od pewnego czasu nie zależy na grze w Arce. Styl ostatnich przegranych meczów nie pozostawia złudzeń panom piłkarzom przestało się chcieć.
W Arce nie ma wielkich gwiazd piłki są solidni piłkarze którzy każdy punkt muszą wybiegać wywalczyć. W ostatnich meczach tego w ogóle nie widać i mamy już 4 przegrane z rzędu. Wszyscy pocieszają się finałem Pucharu Polski tym czasem forma piłkarzy i brak chęci do walki i biegania powodują że nie widzę tego w dobrym świetle. Może być tak że łapiąca ostatnio formę Legia we własnym mieście wygra 4:0 a następnie w Szczecinie znowu dojdzie do lania i do 4 porażek dodamy jeszcze 2. Na razie wszystko na to wskazuje. Bo każdy mecz można przegrać ale Arka ostatnio oddaje mecze bez walki piłkarzom po prostu się nie chce.
Ubiegło roczny finał wygrała Arka bo oprócz masy szczęścia wszyscy piłkarze zagrali przynajmniej dobrze ale na pewno dali z siebie wszystko co mieli to był klucz. Jak widzę dziś mecze oddawane bez walki i łatwe tłumaczenia trenera a to ten przeciwnik nam nie leży a to pech czy coś podobnego. Niestety brak mocnego uderzenia pięścią w stół może skończyć się tym że jak w tym tygodniu trener nie zmieni leniwych piłkarzy to za tydzień oni jego zmienią. Oby finał zakończył się sukcesem ale jak się nie zakończy to statystyka ostatniego miesiąca będzie koszmarna. A statystyka rundy wiosennej pokazuje raczej słabość Arki niż siłę. Dużo przegrywamy łatwo tracimy bramki każdy chętnie z nami gra jeśli potrzebuje punktów finał może obraz trochę poprawić ale czy na pewno poprawi?
W Arce nie ma wielkich gwiazd piłki są solidni piłkarze którzy każdy punkt muszą wybiegać wywalczyć. W ostatnich meczach tego w ogóle nie widać i mamy już 4 przegrane z rzędu. Wszyscy pocieszają się finałem Pucharu Polski tym czasem forma piłkarzy i brak chęci do walki i biegania powodują że nie widzę tego w dobrym świetle. Może być tak że łapiąca ostatnio formę Legia we własnym mieście wygra 4:0 a następnie w Szczecinie znowu dojdzie do lania i do 4 porażek dodamy jeszcze 2. Na razie wszystko na to wskazuje. Bo każdy mecz można przegrać ale Arka ostatnio oddaje mecze bez walki piłkarzom po prostu się nie chce.
Ubiegło roczny finał wygrała Arka bo oprócz masy szczęścia wszyscy piłkarze zagrali przynajmniej dobrze ale na pewno dali z siebie wszystko co mieli to był klucz. Jak widzę dziś mecze oddawane bez walki i łatwe tłumaczenia trenera a to ten przeciwnik nam nie leży a to pech czy coś podobnego. Niestety brak mocnego uderzenia pięścią w stół może skończyć się tym że jak w tym tygodniu trener nie zmieni leniwych piłkarzy to za tydzień oni jego zmienią. Oby finał zakończył się sukcesem ale jak się nie zakończy to statystyka ostatniego miesiąca będzie koszmarna. A statystyka rundy wiosennej pokazuje raczej słabość Arki niż siłę. Dużo przegrywamy łatwo tracimy bramki każdy chętnie z nami gra jeśli potrzebuje punktów finał może obraz trochę poprawić ale czy na pewno poprawi?
Czy przegraną z piastem trzeba uważać za pogrom ? Myślę że nie bo sędzia wypaczył wynik
Ale nie chce wskazywać że sędziował dla piasta, bo ogólnie to popełniał błędy na korzyść i jednej i drugiej drużyny, tylko że piast bardziej na tym skorzystał. Sama faul Marcusa przypominał mi film "Piłkarski poker" i myślę że na tej podstawie można by było nagrać kontynuacje filmu. Nawet na powtórkach nie widziałem w zachowaniu Marcusa jakieś chęci uszkodzenia rywala. Skupiony był na piłce, a sama akcja była dynamiczna. Myślę że nawet żółta kartka była by nad wyraz ale czerwona to znaczna przesada. Sama decyzja o przyznaniu Marcusowi czerwonej kartki miała charakter taktyczny, ponieważ od momentu zdobycia bramki kontaktowej Arka znacznie zaczęła dominować na boisku i myślę że było by kwestią czasu by dobili do 3:3. Niestety w 10 pomimo że starali się odrobić straty to musieli się odsłonić z tyłu. Dlatego 5:1 nie traktuję jako jakiś pogrom, bo tak naprawdę wynik nie był zależny od Arki.
Kłania się czytanie ze zrozumieniem, jak na rolmopsa przystało..
Znajomość języków obcych zawsze pomaga, również monterowi pracującemu w firmie, w której ja pracuję, a do wykonywania tej pracy, też potrzeba znajomości fachu.Ale co taka pryszczata gimbaza może o tym wiedzieć.Życzę rychłego zakoňczenia edukacji i zasileniu grona bezrobotnych i bezdomnych..
Za kim ja juz od ponad 50-ciu lat kibicuje?
Zawsze bylo pytanie czy wejda ( jak akurat byli w 2 lidze, niewiadomo dlaczego teraz nyzywana pierwsza) czy spadna jak juz byli w pierwszej (teraz "extraklasa"-ha...ha..) . Z ta Lechia to samo-tylko, ze ci zawedrowali az do 5-ligi parenascie lat temu. Nigdy nie bylo w Trojmiescie zadnej porzadnej druzyny.Pamietam ten puchar w 1979 - bylem wtedy w Lublinie i pamietam ten mecz bede juz zawsze - jeden z nielicznych jasnych punktow w Gdynskiej historii futbolu.
A ten obecny trener wnoszacy watki spirytystyczne do pracy trenerskiej to klasa sama w sobie.
Mam nadzieje, ze Arka dokona cudu po raz trzeci - z tym, ze jezeli to sie przy obecnej grze Arki uda to by znaczylo, ze moze naprawde ma tam , calkiem u gory, niezle kontakty.Wowczas nalezy calkowicie zaniechac treningow a noc przed meczem cala druzyna spedzi lezac krzyzem na golej posadzce kosciola- jak ow " Maly Rycerz". Ino, ze sposob bedzie trzeba szybko opatentowac zeby Bayern,Real czy Manchester jej sobie nie przypisali
A ten obecny trener wnoszacy watki spirytystyczne do pracy trenerskiej to klasa sama w sobie.
Mam nadzieje, ze Arka dokona cudu po raz trzeci - z tym, ze jezeli to sie przy obecnej grze Arki uda to by znaczylo, ze moze naprawde ma tam , calkiem u gory, niezle kontakty.Wowczas nalezy calkowicie zaniechac treningow a noc przed meczem cala druzyna spedzi lezac krzyzem na golej posadzce kosciola- jak ow " Maly Rycerz". Ino, ze sposob bedzie trzeba szybko opatentowac zeby Bayern,Real czy Manchester jej sobie nie przypisali
Coś w tym jest, musze to opisać bo w nocy przez to spać nie mogłem
Pan Ojrzyński to zadeklarowany wierzący-jego sprawa ( jeden lubi brunetki, drugi rude)
Jesli zamawia mszę :) , korale w łapie ( inni kietę lub sikora zakładają ) to nasuwa się taki bodziec.
Mianowicie: jest w jakimś stopniu powiązany lub kibicuje obecnej władzy, i to się przyda nam, gdyż mecz w Warszawie, na Narodowym....a to już region największych przeciwników obecnej władzy:) więc jest jakby 60 do 40 dla Arki :) Mamy potężny zasób władzy, wpływów, dojść...Jeśli dojdzie jeszcze msza zamówiona w Toruniu...to Puchar niemal pewny !!!
Przyznam że Pan Leszek to niezły strateg, myśli nie tylko po piłkarsku ale i jak Strateg, innowacyjny Napoleon Bonaparte :) jak biznesmen z wizją...to lubię :) :)
Jesli zamawia mszę :) , korale w łapie ( inni kietę lub sikora zakładają ) to nasuwa się taki bodziec.
Mianowicie: jest w jakimś stopniu powiązany lub kibicuje obecnej władzy, i to się przyda nam, gdyż mecz w Warszawie, na Narodowym....a to już region największych przeciwników obecnej władzy:) więc jest jakby 60 do 40 dla Arki :) Mamy potężny zasób władzy, wpływów, dojść...Jeśli dojdzie jeszcze msza zamówiona w Toruniu...to Puchar niemal pewny !!!
Przyznam że Pan Leszek to niezły strateg, myśli nie tylko po piłkarsku ale i jak Strateg, innowacyjny Napoleon Bonaparte :) jak biznesmen z wizją...to lubię :) :)
Arkowcy puchar musi byc nasz ma wrocic do gdyni zrobcie to dla wszystkich za te przegrane mecze m.in derby te niepowodzenia ostanie puchar dla arki innej opcji nie ma legia bedzie miala mistrzostwo to jej starczy.wojskowi sa do ogrania tak jak rok temu lech .legia warszawa to nie jest barcelona mozna ja ograc udowodniliscie to i jeszcze raz zrobcie to.puchar jest nasz.arka gol.
Klęska z Piastem to nie jedyny problem Arki
Prawda jest taka , że Arka już od dwóch miesięcy jest zupełnie bez formy . Jej porażki są wręcz seryjne . To nie napawa nas kibiców optymizmem . Tym niemniej nadzieja umiera ostatnia . Drugi rok z rzędu całe Trójmiasto trzyma kciuki za Arkę . Może się uda jakimś cudem i Puchar pozostanie w Gdyni .