Re: Autobusy
"...
"Świetny pomysł"
Tradycyjne wygaszanie popytu;
1. ludzie nie jeżdżą - zmniejszmy liczbę połączeń
2. mała liczba połączeń - brak chętnych i rezygnacja tych, którzy...
rozwiń
"...
"Świetny pomysł"
Tradycyjne wygaszanie popytu;
1. ludzie nie jeżdżą - zmniejszmy liczbę połączeń
2. mała liczba połączeń - brak chętnych i rezygnacja tych, którzy korzystają
Parę ciekawostek:
1. ZTM tak pięknie organizuje kursy autobusów do węzłów przesiadkowych, że autobusy przyjeżdżają po odjeżdżających pociągach i, analogicznie, z odjeżdżającego autobusu widać nadjeżdżające pociągi - wg Zomkowskiego autobusy nie mają pełnić funkcji dowozowej do pociągów (było w którymś wywiadzie z nim)
2. w godzinach, w których jest duże obłożenie przylotów na lotnisko (ok. 23:00) na pociąg trzeba czekać godzinę - brawo dla Świlskiego za stwierdzenie, że nie ma chętnych pasażerów chcących kontynuować podróż pociągiem. Sam czekałem 45 minut i następnym razem na pewno bym skorzystał z N3.
3. Zero obsługi Kiełpina i Karczemek chociażby minibusem jeżdżącym między Karczemkami a Matarnią z zajadem na przystanki PKM, za to utrzymywanie dwóch linii łączących Kiełpinek z Wrzeszczem.
4. skandalicznie słaby czas przejazdu między Gdynią a Gdańskiem przy parametrach linii pozwalających na osiągnięcie identycznego czasu jak po linii 250. Pociąg do Wrzeszcza bardzo często staje przed semaforami wjazdowymi Osowy i PKM Rębiechowo.
5. w ostatnich dwóch miesiącach liczba pasażerów znacząco wzrosła (na podstawie obserwacji wzrokowej kursów, z których korzystam - godziny przedszczytowe). Widać znaczną liczbę pasażerów z Osowy (Osowej?), pociągi z/do Kartuz pełne.
6. Do tej pory nikt nie potrafi ogarnąć systemu informacji pasażerskiej - w każdym pociągu działa ona inaczej (o ile działa).
Decyzja o wycięciu kursów jest zła pod każdym możliwym względem, ale tak to jest gdy patrzy się wyłącznie na tabelki bez uwzględniania dodatkowych aspektów istnienia tej linii.
..."
zobacz wątek