Pomagajmy sobie
A może zacznijmy sobie na drodze pomagać. Około 7 na rondzie de la Salle rozłożyło się Punto - przestało działać ładowanie akumulatora. Przez 20 minut pomagałem starszej Pani, która nim kierowała...
rozwiń
A może zacznijmy sobie na drodze pomagać. Około 7 na rondzie de la Salle rozłożyło się Punto - przestało działać ładowanie akumulatora. Przez 20 minut pomagałem starszej Pani, która nim kierowała przepchnąć je kawałek dalej, aby nieco udrożnić przejazd, aby zmieściły się dwa pojazdy na pasie. Przez ten czas nikt nie pomyślał, żeby pomóc, co gorsza jeden osioł o mało nie wjechał w drzwi.
Czy nikt nie rozumie, że jeśli popsute auto będzie stało na skrzyżowaniu, to korki się nie zmniejszą? Dziś Ty pomożesz komuś - innym razem ktoś inny pomoże, a dzięki temu Ty dojedziesz szybciej.
zobacz wątek