Odpowiadasz na:

rano- o 7:30 z Niedźwiednika jechałam- z przesiadkami, bo 136 nie przyjechał- godzinę. Masakra. Ludzie tylko dzwonili do pracy, że sie spoznią. Najbardziej rozbawił mnie młody chłopak, który... rozwiń

rano- o 7:30 z Niedźwiednika jechałam- z przesiadkami, bo 136 nie przyjechał- godzinę. Masakra. Ludzie tylko dzwonili do pracy, że sie spoznią. Najbardziej rozbawił mnie młody chłopak, który zadzwonił do mamy, że i tak już nie zdąży na dwie najważniejsze lekcje i czy może wracać do domu, bo jest już zmęczony podróżą- jechał 157, to zapewne trochę w autobusie już przebywał.

zobacz wątek
14 lat temu
~..

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry