dramat...
znów drogowcy się popisali: w czwartek (albo piątek) zajęli jeden pas, wykopali w nim dziurę i w piątek po południu... zeszli z budowy! Przez cały weekend robota stała!!! Żeby w TAKIM miejscu...
rozwiń
znów drogowcy się popisali: w czwartek (albo piątek) zajęli jeden pas, wykopali w nim dziurę i w piątek po południu... zeszli z budowy! Przez cały weekend robota stała!!! Żeby w TAKIM miejscu pozwolić sobie na zostawienie roboty na cały weekend?! Tam powinni dłubać 24/7, żeby jak najszybciej skończyć!
zobacz wątek