Odpowiadasz na:

Pruszcz Gdański - stoi.

Na początek mało radosna informacja dla pruszczan. Miasto juz się zatkało. Prawda, wcześniej niż zwykle, ale najwyraźniej nie ma co liczyć na punktualność korków. Czasami robią się kiedy indziej...... rozwiń

Na początek mało radosna informacja dla pruszczan. Miasto juz się zatkało. Prawda, wcześniej niż zwykle, ale najwyraźniej nie ma co liczyć na punktualność korków. Czasami robią się kiedy indziej... W każdym razie największa ciasnota panuje po wschodniej stronie Pruszcza Gdańskiego i jeśli ktoś z tamtych okolic ma coś do załatwienia w Trójmieście powinien doliczyć na przejazd z 20 minut. Chyba że nadrobi potem po drodze- ale to by było już wbrew przepisom.
W samym Gdańsku też sytuacja daleka od komfortowej. Wylot na Trakt Świętego Wojciecha przytkany. Zamieszanie na Hucisku, korek przez całe Wały Jagiellońskie i Podwale Grodzkie w kierunku wyjazdu z Gdańska. A obok tego przytkane Rajska i Jana z Kolna.
Zaczyna się też tłoczyć w Alei Zwycięstwa, na razie tylko w okolicach Placu Zebrań, ale- uwaga- tam się wszystko dopiero rozkręca. W Sopocie nienajgorzej- mówią nam Państwo, ruch jest, ale przytkalo nieco tylko ulicę Trzeciego Maja.

Magda Gacyk/Radio Gdańsk